Caterham trafił w japońskie ręce i jest to wspaniała wiadomość
Caterham pozostaje brytyjską marką, ale od 31 marca jest w rękach Japończyków. Manufakturę przejęła spółka VT Holdings, będąca importerem tych aut na rynek japoński. Choć ten zwrot akcji może być dla niektórych zaskoczeniem, to jednak jest to doskonała informacja dla wszystkich pasjonatów tych lekkich sportowych maszyn.
Od 31 marca Caterham oficjalnie należy do Japończyków. Brytyjska firma została przejęta przez VT Holdings - spółkę, która zajmuje się importem tych aut do Japonii. Obok Caterhamów, VT Holdings specjalizuje się też w ściąganiu Lotusów i motocykli Royal Enfield. Choć ta zmiana może budzić niepokój wśród pasjonatów brytyjskich aut, to jednak uspokajamy - to świetny ruch i szansa na przetrwanie.
Caterham wpadł w ręce pasjonata motoryzacji
Za VT Holdings stoi pan Takahashi. Nie jest to oczywiście postać z Initial D, ale ma z nią sporo wspólnego. Kazuho Takahashi jest zawodowym kierowcą wyścigowym. W swojej karierze startował między innymi w serii Japanese Super GT, JGTC i Super Taikyu.
Głównym celem nowego właściciela będzie zachowanie modelu Seven w produkcji. Wbrew pozorom jest to duże wyzwanie, gdyż brytyjska firma ma duże problemy ze spełnieniem norm dotyczących emisji spalin. Choć produkcja jest tutaj nieduża, to jednak liczba sprzedanych egzemplarzy lokuje tę markę wraz z większymi i bogatszymi producentami.
VT Holdings i Takahashi-san nie tylko "czują klimat" Caterhama, ale także widzą przyszłość firmy. Graham Macdonald, szef marki, jest bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw i przyszłość widzi w kolorowych barwach.
Caterham 620R
Plany nie są jeszcze znane
Na pewno obok zachowania obecnie oferowanych modeli kluczowym zadaniem będzie opracowanie nowych konstrukcji. Być może Caterham otworzy w Japonii nową filię, która skupi się na rozwoju kolejnych konstrukcji. Nie zdziwi mnie także skupienie się na budowie aut wyścigowych, także dla innych firm. Doświadczenie Brytyjczyków jest ogromne, a to w połączeniu z odpowiednim finansowaniem i zapleczem technicznym sugeruje szereg ciekawych działań.
Warto wspomnieć, że Caterham niedawno musiał mocno ograniczyć gamę oferowanych modeli. W 2019 roku pozostawiono przy życiu zaledwie dwa auta (dostępne poza Wielką Brytanią) - 275 i 485. Decyzja była o tyle trudna, że 60% sprzedaży trafiało właśnie poza Wielką Brytanię. Dzięki nowemu właścicielowi być może pełna gama modelowa (160/165, 275, 360, 420, 485, 620) wróci do katalogów dla klientów z innych krajów. Oficjalne decyzje poznamy zapewne w najbliższych miesiącach.