Changan CD701 jest jednocześnie SUV-em i pickupem. Można być redneckiem w garniturze
Aż dziwię się, że nikt wcześniej nie połączył takich koncepcji. Changan CD701 (cóż za nazwa!) to SUV i pickup jednocześnie. Można nim jeździć do pracy w pięknym korporacyjnym budynku, ale dobrze wygląda też na plaży, z deską surfingową na pace.
Prosty pomysł, genialna koncepcja. Oto przykład na to, jak można połączyć dwa segmenty i stworzyć naprawdę atrakcyjny samochód. Changan CD701 to chiński wynalazek, który jednocześnie chce być SUV-em i pickupem. Co więcej, w obydwu rolach sprawdza się całkiem nieźle, choć nie jest to oczywiście auto do bardzo ciężkiej pracy.
Changan łączy wiele cech - i robi to w doskonały sposób
Linia boczna tego auta przywodzi na myśl usportowione SUV-y. To dość niski i dynamicznie narysowany samochód, który może wpaść w oko. Stylistyka nie rozczarowuje - mogły by się pod nią podpisać nawet znane europejskie lub amerykańskie koncerny.
Uwagę na siebie zwraca tutaj tylna część nadwozia. Przede wszystkim za tylnymi drzwiami mamy długi błotnik i charakterystyczną małą szybę, która "zawija się" na dach. Ten jednak nie jest klasycznym zadaszeniem bagażnika, a specjalnym przeszkleniem, które otwiera dużą przestrzeń ładunkową.
W tym elemencie zintegrowano też oświetlenie, które po otwarciu tworzy ciekawą sygnaturę świetlną. Changan może normalnie jeździć z "otwartą paką", choć wtedy aerodynamika jest nieco gorsza, a hałas z pewnością stanie się bardziej dotkliwy.
Tutaj kluczowa jest inna cecha - praktyczność. Wielki bagażnik pomieści nawet deski surferskie (po złożeniu tylnych siedzeń), a otwierana zabudowa pozwala na podpięcie namiotu lub po prostu na wygodne spędzanie czasu w dziczy. Krótko mówiąc, jest to samochód dla bardzo aktywnych osób.
Ta koncepcja jest naprawdę genialna
Nie dość, że całość wygląda ciekawie, to faktycznie prezentuje się praktycznie. Do tego jest to coś nowego i świeżego, choć były marki, które próbowały stworzyć zbliżony projekt.
Poza tym Changan dobrze prezentuje się też w środku, gdzie ma duże multimedia i bardzo minimalistyczny projekt kokpitu. Chińczycy chwalą się też wydajnym napędem, choć akumulator i silniki wciąż pozostają tajemnicą. Pewne jest natomiast to, że auto trafi do produkcji w przyszłym roku. Obecności w Europie raczej nie ma się co spodziewać, choć patrząc na ekspansję Chińczyków, to nic nie jest tutaj wykluczone.