Czy Lotus Elise S1 może być jeszcze lżejszy? Tak, jeśli wyrzucisz siedzenie pasażera
Lotus Elise S1 jest zawodnikiem wagi ultralekkiej, ale da się z niego wyrzucić jeszcze bardzo dużo kilogramów. Brytyjczycy odkryli, że zbędnym elementem jest pasażer.
Jak dobrze wiemy Lotus Elise S1 to wyjątkowy samochód. Stworzony jeszcze za czasów Romano Artioliego za sterami tej firmy, ale budowany już głównie za pieniądze z Malezji, jest wzorcem idealnego sportowego samochodu. Pierwsza wersja nie była zbyt mocna, gdyż miała raptem nieco powyżej 120 KM. To jednak wystarczało, gdyż masa sięgała zaledwie 725 kilogramów.
Brytyjska firma Analogue Automotive uznała jednak, że da się z tego jeszcze coś "ściąć". Limitowany model VHPK to powrót do korzeni z wykorzystaniem nowoczesnych rozwiązań. Producent stawia na lekkość i minimalizm. W tym przypadku każdy gram ma znaczenie.
Lotus Elise S1 w nowym wydaniu ma ważyć 600 kilogramów. Jak pozbyć się braku nadwagi?
Trzy dekady po premierze, Elise S1 przeżywa renesans. Kolekcjonerzy coraz chętniej szukają starych egzemplarzy, a kolejne firmy zaczynają tworzyć restomody na bazie tej konstrukcji. Firma Analogue Automotive zdecydowała się zbudować tylko 35 egzemplarzy wyjątkowej nowej wersji małego Lotusa. Każdy model otrzyma indywidualny numer, a produkcję zaplanowano na 2026 rok.
Wszystko podporządkowano tutaj niskiej masie. Nadwozie i wnętrze wykonano z włókna węglowego. Cały samochód waży zaledwie 600 kilogramów. To mniej niż bateria w typowym elektrycznym suvie.
Ciekawostką jest przebudowane wnętrze, w którym fotel ulokowano centralnie. Jest tutaj tylko jedno miejsce, więc nie poczujecie się niczym w McLarenie F1. Zajmowanie miejsca za kierownicą może być trudne,. ale wrażenia z jazdy zapewne staną się wyjątkowe. W ten sposób Analogue Automotive podkreśla torowy charakter tego auta.
Pod maską pojawi się silnik Rovera z serii K. Nie ma w nim jednak seryjnych podzespołów. Wszystkie elementy zbudowano na zamówienie. Konstrukcja bazuje na kutych i frezowanych częściach. Dzięki temu silnik generuje 250 KM i ma zupełnie inną charakterystykę pracy. W praktyce oznacza to, że 400 KM przypada tutaj na tonę. Podobny wynik osiąga Porsche 911 Turbo.
Analogue Automotive nie kryje się z inspiracjami ze świata motorsportu z początku lat 2000. To właśnie wtedy na torach pojawiały się jednomiejscowe Elise S1. Nowy model powstał z myślą o czystej frajdzie z jazdy. Nie przewidziano zbędnych dodatków, a każdy element pełni określoną funkcję.
Producent przyjmuje już zamówienia na model oznaczony sygnaturą VHPK. Pierwsze egzemplarze wyjadą na drogi w przyszłym roku. Lotus Elise S1 w tym wydaniu ma być gratką kolekcjonerów i entuzjastów lekkich konstrukcji. Brytyjska marka zamierza zachować pełną ekskluzywność projektu.


