Debiutują BMW X3 i X4 M - 96 km/h zrobią w maksymalnie w 4,1 sekundy

BMW pokazało topowe odmiany X3 i X4. Warianty M i M Competition będą naprawdę mocnymi propozycjami w segmencie.

Jak zwykle można się zastanawiać nad sensem sportowych SUV-ów, ale nie można przejść obok nich obojętnie. No i przecież skoro się sprzedają, to coś musi być na rzeczy.

W przypadku nowych BMW "na rzeczy" jest nie tylko zbudowane od zera przez dział M zawieszenie (również adaptacyjne w opcji), ze zmienionymi wahaczami, grubszymi rozpórkami oraz dodatkowymi wzmocnieniami, które mają za zadanie nie tylko utwardzić prowadzenie, ale również wzmocnić i usztywnić całą konstrukcję. Zmieniły się także mocowania tylnej osi tak, aby zwiększyć odporność samochodu na siły na niego działające podczas szybkiej jazdy.

A będzie szybka, bo pod maską znalazł się nowy silnik 3.0. Sześciocylindrówka ma dwie turbosprężarki i dysponuje mocą 479 KM oraz momentem 598 Nm. Ośmiobiegowa przekładnia zestrojona przez M Gmbh przenosi moc na wszystkie cztery koła (z dużą preferencją tylnej osi) poprzez aktywny dyferencjał. Efekt? 60 mph (96 km/h) pojawia się na prędkościomierzu po zaledwie 4,1 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi (z ogranicznikiem) 280 km/h. Mało? Zawsze można zamówić odmianę Competition. Silnik jest tutaj wzmocniony do 510 KM, przy zachowaniu tego samego momentu obrotowego. Osiągi są minimalnie lepsze - "sześćdziesiątka" w milach pojawia się po równych 4 sekundach, a z pakietem M Driver prędkość maksymalna wynosi 284 km/h.

Aby to "ogarnąć" oba samochody wyposażone są w układ kierowniczy M Servotronic ze zmiennym przełożeniem oraz nowy układ hamulcowy z tarczami o średnicy 395 mm z przodu i 370 mm z tyłu.

Z zewnątrz X3 M i X4 M poznamy po czarnym grillu i bardziej agresywnie wystylizowanym przodzie (w stosunku np. do M40i). Z tyłu znajdziemy dyfuzor i cztery końcówki układu wydechowego (aktywnego). Dodatkowo w opcji pojawi się pakiet M Carbon, obejmujący m. in. lusterka i dyfuzor wykończone włóknem węglowym.

W środku BMW proponuje sportowe fotele pokryte skórą Vernasca, wykończenia w aluminium, sportową kierownicę oraz dedykowany lewarek wyboru biegów. samochód standardowo (w USA) będzie wyposażony w adaptacyjne światła LED, nawigację oraz audio Harman/Kardon oraz szereg asystentów pomagających w jeździe.

Czekamy na pierwsze ceny i możliwość sprawdzenia tych samochodów. Papierowe osiągi są minimalnie słabsze niż w Alfie Stelvio Q, więc jesteśmy ciekawi czy BMW nadrobi technologicznymi "poprawiaczami".