F1, P1, W1. Nowy flagowy McLaren jest już gotowy do premiery
Powitajcie nową literę w alfabecie marki z Woking. McLaren W1, czyli flagowy hipersamochód, zadebiutuje już 6 października. Co o nim wiemy?
- Po F1 i P1, kolejny flagowy McLaren zyska nazwę W1
- Hipersamochód z Woking będzie oczywiście hybrydą
- Mowa tutaj o łącznej mocy solidnie przekraczającej 1000 KM
McLaren F1 to legenda. Dzieło Gordona Murray'a i pierwszy drogowy model tej marki wyniosły ideę superauta na nowy poziom. Dbałość o detale, niezwykły układ wnętrza i szerokie zastosowanie złota (w komorze silnika) sprawiły, że F1 budził pożądanie. Lata później na drogi wyjechał P1, który pokazał, że inżynierowie tej marki wciąż mają niesamowite pomysły. Co ciekawe Speedtail, traktowany przez wiele osób jako kolejny tak unikalny projekt McLarena, nie był tak naprawdę następcą P1. To zupełnie inna liga, w której postawiono na luksusowy charakter i nietypowe nadwozie. Dopiero teraz na drogi wyjedzie auto, na które czekają fani tej marki - i nazywa się McLaren W1.
McLaren W1 2025. Co o nim wiemy?
Po pierwsze - to będzie hybryda. Nie jest to zaskoczeniem, gdyż już P1 korzystało z układu hybrydowego. Tutaj jednak potencjalnie miejsce silnika V8 zajmie jednostka V6, choć nie jest to jeszcze potwierdzone.
Sam układ hybrydowy ma czerpać garściami z doświadczenia pozyskanego w Formule 1. Warto jednak zaznaczyć, że tam McLaren korzysta z silnika Mercedesa, tak więc tutaj musiał zbudować szereg systemów od zera. Patrząc jednak na to, że zespół startujący w Formule 1 jest w swojej życiowej formie, to transfer wiedzy na pewno był zadowalający.
Stylistyka raczej nie będzie wielkim zaskoczeniem. McLaren ma swój unikalny styl, który jest rozpoznawalny na całym świecie. Można więc śmiało założyć, że charakterystyczna linia świateł (nawiązująca do logotypu marki) i ogólna sylwetka samochodu będą daleko idącą ewolucją koncepcji znanej nawet z P1.
Osiągi i moc? Tu mowa o czymś naprawdę niesamowitym. Pod prawą nogą będzie grubo ponad 1000 KM, a aktywna aerodynamika zapewni odpowiedni docisk i doskonałe prowadzenie. Z pewnością Brytyjczycy będą chcieli dopisać do swojej listy kilka rekordów. Nurburgring na pewno jest już na ich celowniku.