Siedem tanich elektryków Stellantisu. Wśród nich jest nowy Fiat Panda

Stellantis stawia na małe auta elektryczne. Nowa platforma, która zadebiutowała wraz z Citroenem e-C3, stanie się bazą dla 7 nowych modeli. Wśród nich jest wyczekiwany Fiat Panda.

Stellantis od dłuższego czasu zapowiadał, że wszystkie auta koncernu wykorzystają cztery platformy - STLA Small, Medium, Large i Frame. Jak się jednak okazuje nie do końca jest to prawdą, gdyż stworzono piątą konstrukcję. Ta powstała z myślą o Europie i o rynkach wschodzących, a jej debiut na Starym Kontynencie przyszedł wraz z Citroenem e-C3. To jednak dopiero rozgrzewka, gdyż w drodze jest 7 nowych aut na tej konstrukcji, w tym wyczekiwany Fiat Panda.

Stellantis ma ambitne plany na małe elektryki. Wśród nich jest Fiat Panda

Być może zapowiadany od dawna koncept Centoventi wreszcie stanie się rzeczywistością. Już kilka miesięcy temu Włosi potwierdzili że 11 lipca 2024 poznamy nową Pandę. Przypadnie to na dzień 125 urodzin marki.

Nowa platforma umożliwi tworzenie tanich i praktycznych miejskich samochodów. Wiele koncernów zauważyło, że Europa stoi takimi autami i potrzebuje samochodów na prąd w "niskiej" cenie. Citroen e-C3 przeciera szlak, gdyż bazowa wersja YOU, korzystająca z akumulatora 44 kWh (w technologii LFP) kosztuje wyjściowo niecałe 111 000 złotych. To wciąż dużo, ale i tak mniej, niż w przypadku wielu elektrycznych aut z segmentu B.

Fiat Panda 2024

Wraz z upowszechnieniem technologii ceny powinny spadać - tak przynajmniej twierdzi Stellantis. Do tego mocno stawia na swoją nową koncepcję, gdyż w drodze jest siedem nowych samochodów.

Fiat Panda jest jednym z nich. Czego jeszcze możemy się spodziewać?

Citroen e-C3 przetarł szlak, ale to dopiero rozgrzewka. W przyszłym roku światło dzienne ujrzy wspomniana Panda, a także nowy Opel Crossland. Ten model wykorzysta nową konstrukcję, aczkolwiek w nieco większym wydaniu. Pewne jest to, że znajdziemy w nim tylko napęd elektryczny.

Bliźniakiem Crosslanda drugiej generacji będzie Citroen C3 Aircross, zapowiedziany podczas wczorajszej premiery e-C3. Tutaj również możemy liczyć na napęd elektryczny. Co ciekawe we wnętrzu znajdziemy aż siedem miejsc.

Bazą dla nowego C3 Aircrossa będzie model z Indii i Ameryki Południowej. Stylistyka tyłu i przodu zostanie przeniesiona z modelu e-C3, a jedynym wyróżnikiem stanie się nieco "rozdmuchana" linia boczna. Crossland zyska jedynie inny pas przedni i tylny, a także lekko zmodyfikowany kokpit.

A co z pozostałymi czterema autami?

To wciąż pozostaje tajemnicą koncernu. Stawiamy tutaj na odpowiednika C3 Aircrossa i Crosslanda z logo Fiata. W grę wchodzi także malutki Peugeot i Opel na prąd, pozycjonowane poniżej 208/nowego Crosslanda.