Ford Focus sedan jest trochę inny, ale niczego w nim nie brakuje - TEST, OPINIA
Ford Focus sedan to ciekawy sposób na pójście pod prąd. Sedany są niemodne i kojarzą się w tym segmencie z tanimi taksówkami. A to całkiem udane auto.
"Twój Uber podjechał". No cóż Ford Focus Sedan może wywoływać takie skojarzenia na pierwszy "rzut oka". Nieźle wyceniony, prosty samochód z nadwoziem, które niemalże wymarło poniżej segmentu E. Po prostu obecnie zupełnie nie kojarzy się z samochodem, który może pełnić jakąś inną rolę niż taksówka. Zwłaszcza, że Ford postanowił totalnie uprościć gamę tej odmiany nadwoziowej.
Focus Sedan trafił do nas z Chin
Ja akurat należę do osób, które sedany lubią, więc z chęcią przyjrzałem się tej, formie, która przywędrowała do nas z Chin. Tam Focus Sedan oferowany był wcześniej. A to naprawdę zgrabny samochód. W tym segmencie "plecak", jeśli nie był projektowany od początku, rzadko kiedy wygląda ładnie. A Focus, pomijając małe, szesnatocalowe felgi, może się podobać. Zresztą, duży "balon" opony ma swoje zalety na co dzień, więc poza aspektem wizualnym, trudno się przyczepić.
Ford postanowił ograniczyć wybór w Focusie sedan do jednej wersji wyposażenia i dwóch silników. Nam trafił się ten "rozsądniejszy", czyli trzycylindrowy, litrowy Ecoboost o mocy 125 KM, z ręczną skrzynią biegów. Zwolennicy "automatów" dostają większy silnik 1.5 o mocy 150 KM.
Wróćmy jednak do naszej "litrówki". Bez rabatów kosztuje 89 000 zł. W tej cenie mamy przednie światła LED, klimatyzację, system audio z dużym ekranem i obsługą telefonu, tempomat, czujniki parkowania "na obu końcach samochodu", kamerę cofania, skórzaną kierownicę, wszystkie bazowe rzeczy, które mogą przydać się w samochodzie. Prasowy egzemplarz dostał kilka pakietów: Winter, z podgrzewaną kierownicą, szybą i fotelami oraz Comfort, dorzucający dwustrefową klimatyzację, dostęp bezkluczykowy, automatyczne wycieraczki i lusterka fotochromatyczne. W sumie 5 500 zł. Do tego lakier za 2700 zł i mamy za niecałą "stówkę" samochód, w którym niczego nie brakuje. Można dorzucić jeszcze parę rzeczy, ale to już jak komu pasuje. Jak dla mnie jest w porządku.
Dużo samochodu
Zwłaszcza, że poza wyposażeniem, otrzymujemy całkiem sporo przestrzeni. Zarówno na przednich, wygodnych fotelach, jak i na tylnej kanapie znajdziemy odpowiednią ilość miejsca na dość komfortową podróż. Do komfortu jeszcze wrócimy. Kanapa jest wyraźnie dwuosobowa, bo środkowe miejsce trzeba traktować mocno awaryjnie. Ale ta dwójka nie będzie narzekać.
Ford, jak to Ford, wykończony jest przeciętnie. Nic nie skrzypi, ale miękkość i jakość plastików nie są jego mocną stroną. Z drugiej strony, zupełnie mi to nie przeszkadzało. To i tak nie jest samochód, którego rolą jest robić "Wow!" wśród oglądających. Grunt, że ergonomia jest na bardzo wysokim poziomie - zarówno multimediów (SYNC3 jak zwykle szybki i banalny w obsłudze) jak i pozostałych elementów. Trudno się tu pogubić.
Za tą składaną kanapą znajdziemy spory bagażnik. Oczywiście, jak to w sedanie, ma ograniczenia ładunkowe, ale ma 511 litrów pojemności. Jest nieźle, choć wnikające do wnętrza zawiasy to poziom Dacii Logan.
To taki inny Ford, ale ma swoje zalety
Co kojarzy się z Fordem? Dobre prowadzenie. Świetne zawieszenia. Nieco sztywniej, ale można "latać" po zakrętach. Focusem też. Ale nie tym. Focus Sedan jest mięciutki, jakby wyjechał z zakładów Citroena. Świetnie radzi sobie z nierównościami, ale lubi się pobujać i wychylić w szybszym łuku. Jest dość pewny, a układ kierowniczy wciąż "daje radę" jak na tę klasę samochodu, ale nie jest to coś, do czego przyzwyczaiła nas marka. Na początku byłem mocno zdziwiony, potem się przyzwyczaiłem. Na co dzień i na dziurawe drogi jest w sam raz.
Podobnie jak litrowy silnik. Jednostka Ecoboost była w naszych testach już wiele razy, a o jej "nowym wcieleniu" czytaliście przy okazji Pumy. Tam jednak było 155 KM z miękką hybrydą i skrzynią automatyczną. Tu mamy prostą wersję o mocy 125 KM, z ręczną przekładnią i bez żadnego elektrycznego wspomagania.
I co?
I nic. Ford Focus Sedan nie pali "nic". Na standardowym baku o pojemności 52 litry, jest w stanie zrobić nawet 1000 km, jeśli się uprzecie. A średnio około 850 km. Naprawdę. Nawet na autostradzie, jadąc 140 km/h, ten Focus nie przekracza 6 l/100 km. W mieście trudno osiągnąć powyżej 8, a zazwyczaj zmieścicie się poniżej 7 l/100. Wyniki z trójką na początku też są możliwe przy delikatnej nodze.
przy 100 km/h: | 3,6 l/100 km |
przy 120 km/h: | 4,7 l/100 km |
przy 140 km/h: | 5,7 l/100 km |
w mieście: | 6,5 l/100 km |
A wciąż mówimy o silniku, który rozpędza Focusa do "setki" w minimalnie ponad 10 sekund i zapewnia przyzwoitą dynamikę jazdy. Oczywiście o ile samochód nie zostanie załadowany ludźmi i towarem. Tu może być już nieco gorzej, mimo tego że 170 Nm dostępne jest teoretycznie już od 1400 obr/min. W pozostałych przypadkach, nie powinniście narzekać. No chyba, że nie lubicie zmieniać biegów. Bo ostatnie przełożenia są bardzo długie, a skrzynia pracuje świetnie. To sama przyjemność z niej korzystać. To zresztą również "typowa" cecha Forda.
Asystentów tyle, ile potrzeba
Jak wspomniałem, wersja Connected jest wyposażona "w sam raz". W standardzie dostaniemy ostrzeżenie o zjeździe z pasa ruchu, tempomat, kamerę cofania i czujniki. Wszystko to się całkiem dobrze sprawdza, Bo jednak sedan z nieco "zadartym" tyłem do manewrowania jest trudniejszy niż hatchback lub kombi. Poza tym Ford proponuje światła LED, ale tylko mijania. Świecą jasno, ale snop jest dość krótki. Za 3000 zł można dorzucić "full LED" oraz możliwość automatycznego przełączania z drogowych na mijania. W opcjach jest też aktywny tempomat, system rozpoznawania znaków drogowych oraz asystent martwego pola. Niby uproszczony samochód, a można dorzucić wszystko to co potrzebne.
Podsumowanie
To jest prosty samochód, ale nie "prostacki" (o ile można tak powiedzieć o samochodzie). Nie porównałbym go też do Fiata Tipo, bo niestety ale włoska konkurencja absolutnie nie wytrzymuje tego porównania. Jest znacznie "tańsza" nie tylko ceną, ale również wykonaniem, wyposażeniem i możliwościami. Ford Focus Sedan, o ile ktoś lubi ten typ nadwozia, spełnia wszystkie założenia "normalnego" samochodu kompaktowego. Jest nieco inny, przez swoje miękkie zawieszenie, ale ma wystarczający silnik, jakieś minimalne zużycie paliwa i tak naprawę dobrze skalkulowaną cenę.
SILNIK | t. benz, R3, 12 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 999 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | 92 kW (125 KM) przy 6000 obr./min |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 170 Nm przy 1400 - 4500 obr./min |
SKRZYNIA BIEGÓW | manualna, sześciobiegowa |
NAPĘD | przedni |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | belka skrętna |
HAMULCE | tarczowe went. |
OPONY | 205/60R16 |
BAGAŻNIK | 511 |
ZBIORNIK PALIWA | 52 l |
TYP NADWOZIA | sedan |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 4/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4647/1848/1452 mm |
ROZSTAW OSI | 2700 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1251/484 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | |
ZUŻYCIE PALIWA | 5,4 l/100 km |
EMISJA CO2 | 121 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 10,2 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 200 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | 89 000 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 89 000 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 92 250 zł |