Dacia Logan 1.0 TCE LPG. Najtańsza „limuzyna” na rynku - TEST, OPINIA

Podobnie jak w prawie-bliźniaczej Dacii Sandero, cena jest bardzo atrakcyjna. W zasadzie między Dacią Logan, a Sandero są trzy różnice. Pierwsza to o 200 litrów większy bagażnik. Druga to o 1 500 złotych wyższa cena. A trzecia kwestia to bardzo ograniczony wybór.

Dacia Logan jest jedna jedyna

Tak, Dacia Logan występuje tylko z jednym silnikiem. Do tego dwie wersje wyposażenia i kilka możliwych opcji. Podstawowa wersja startuje od 52 900 złotych a testowany egzemplarz, wyposażony we wszystko co się dało kosztuje 64 050 zł.

Bardzo dobrze, że jedynym silnikiem jest jednostka 1.0 TCE o mocy 100 KM. W Sandero również było to optymalny wybór. Nie dość, że jest to najmocniejszy silnik, to jeszcze fabrycznie umożliwia zasilanie LPG.

Zobacz 25 zdjęć

Różnice

Nad samym samochodem rozwodzić się nie będę - zapraszam do testu modelu Sandero, który był w identycznej konfiguracji.

Dacia Logan oferuje o wiele większy bagażnik. Na szczęście Logan nie wygląda jak swoi protoplaści. Pamiętacie Renault Thalię? Albo Logana pierwszej generacji? W obu przypadkach kufer był tam bardzo na siłę doklejony kosztem wyglądu. Najnowsza Dacia ma tył karoserii bardzo estetycznie zaprojektowany. Mi osobiście bardziej się podoba niż hatchback.

Nawet otwór załadunkowy jest duży. Umieszczenie większych przedmiotów wewnątrz bagażnika nie stanowi problemu. Niestety, ogromne metalowe zawiasy nadal wnikają do bagażnika, co mocno ogranicza jego pakowność.

I tu możemy się zastanawiać, czy Sandero nie ma pewnej przewagi nad Loganem. Mimo, że w hatchbacku jest teoretycznie mniejszy bagażnik, to zawsze można pozbyć się półki kufra i ładować po dach. Zarówno ustawność jak i pakowność w tej sytuacji będzie lepsza, a ilość pakunków zapewne zbliżona.

Zobacz 25 zdjęć

W drogę!

Dacią Logan udałem się w dalszą podróż. Jednego dnia pokonałem trasę Warszawa - Gdańsk - Warszawa.  Prawie 800 kilometrów doskonale zweryfikowało samochód. Przede wszystkim zasięg. Dacia już na pierwszej prezentacji obiecywała całkowity zasięg na benzynie oraz gazie na poziomie 1 100 kilometrów. Wtedy uznałem to za pewnego rodzaju bajki. Dzisiaj stwierdzę, że da się ten dystans osiągnąć bez najmniejszego problemu.

Na samym gazie Logan pokona 500 - 550 kilometrów (butla przyjmie około 40 litrów LPG). Dodajcie do tego 50-litrowy zbiornik benzyny i można ruszać w najdalsze trasy.

Na słowa uznania zasługuje wyciszenie. Podkreślałem to już w teście Sandero, tu powtórzę. Nawet przy wysokich prędkościach autostradowych Dacia jest bardzo komfortowa akustycznie. Tak, słychać szum powietrza, ale nie jest natarczywy. Miałem też wrażenie, jakby Logan był odrobinę cichszy od swojego pięciodrzwiowego odpowiednika. Mniej szumów dochodziło z tylnej części kabiny.

Na spokojnie

Podczas szybkiej jazdy Dacii brakowało elastyczności. Mimo, że mamy do czynienia z turbodoładowanym silnikiem, to aby sprawnie rozpędzić się od 90 do 140 kilometrów na godzinę, trzeba zredukować o co najmniej jeden bieg. A jak na tylnym zderzaku trafi się jakiś napalony przedstawiciel handlowy, to lepiej od razu zbijać o dwa w dół.

Większe, morenowe wzniesienie, spowodowało tez, że Logan nie był w stanie utrzymać zadanej na tempomacie prędkości. Niby zwolnił raptem do stu-trzydziestu-kilku, ale jechałem nad polskie morze, a nie do alpejskiego kurortu na narty.

Zobacz 25 zdjęć

Przekraczanie wspomnianej 140-stki też nie ma sensu. Przyspieszenie powyżej tej prędkości mierzyć można klepsydrą, a co gorsza auto przestaje się pewnie prowadzić.

Tak, miękko zestrojone zawieszenie nie jest stworzone na autostrady. W okolicach wybrzeża często mocno wieje wiatr i Dacia bardzo niepewnie zachowuje już przy zwykłym wyprzedzaniu ciężarówki.

Podobnie wygląda sytuacja w szybko pokonywanych zakrętach. Auto bardzo mocno się wychyla i nie zostawia marginesu bezpieczeństwa. Sytuację próbuje ratować bardzo wcześnie ingerująca elektronika.

Spalanie

Dacia w modelu Logan (i Sandero) nie oferuje silnika Diesla. Argumentowano to rozsądnym zużyciem paliwa jednostek benzynowych i bardzo dużym zasięgiem wersji z LPG. I faktycznie, zużycie paliwa jest bardzo rozsądne. Przy prędkościach stałych wygląda to tak:

Zużycie paliwa	Dacia LOGAN TCE 100
przy 100 km/h:	5,1 l/100 km
przy 120 km/h:	6,5 l/100 km
przy 140 km/h:	8,1 l/100 km
w mieście:	6,4 l/100 km

Jednak można

Akapit chwały wędruje do LED-owych reflektorów. Mimo, że w tej technologii wykonano tylko światła mijania i nie posiadają one dużej mocy to świecą dobrze. Tak, wiele aut ma teraz te „tanie LED’y” bez poziomowania i układu czyszczenia. I większość z nich oświetla drogę na bardzo krótkim obszarze.

W przypadku Dacii Logan jest inaczej. Snop światła jest nie tylko jasny, ale też ma spory zasięg.  Zasięg jest odpowiedni również na autostradzie, co nawet w dużo większych i droższych samochodach nie jest regułą. Szkoda trochę, że światła drogowe mają zwykłe żarówki, bo one zawodzą i nie mają wysokiej skuteczności.

One more thing

Do tej pory wszystko wydawało się w jak najlepszym porządku. Tanie, całkiem spore auto z rozsądnym wyposażeniem za świetne pieniądze. Niestety, zmieniam moje zdanie o fotelach. W Sandero po trzech godzinach jazdy miejskiej i około miejskiej nie zmęczyły. W Loganie po czterech godzinach z małym haczykiem wysiadłem z bolącymi plecami.

I trzeba napisać to wprost. Droga powrotna była bardzo męcząca. Mimo, że zrobiłem sobie dłuższą przerwę w Trójmieście łącznie z solidnym spacerem po plaży, już po godzinie od wyjazdu plecy sygnalizowały błąd konstrukcyjny fotela.

Podsumowanie

Czy Dacia Logan jest lepszym wyborem od Sandero? Czy 1 500 złotych to duża kwota za dodatkowe dwieście litrów bagażnika? Na to pytanie odpowiedzieć musisz sam. Ale zanim zdecydujesz się na któryś z tych modeli sprawdź dobrze, jak Twój kręgosłup dogaduje się z fotelem.