Ostry Ford Focus ST pozostaje w ofercie. Dostaniecie go też w Polsce
Ma kolor Azura Blue, wyczynowe zawieszenie KW i hamulce Brembo. Do tego stoi na lekkich felgach o ciekawym wzorze. Ford Focus ST Edition debiutuje na rynku i ucieszy fanów hothatchy - dostaniemy go też w Polsce.
Takich samochodów jest coraz mniej. Tym bardziej powinniśmy się cieszyć na wieść, że są jeszcze marki, które nie rezygnują z hothatchy. Ford Focus ST to jeden z ostatnich graczy w klasie przednionapędowych kompaktów z mocnym silnikiem pod maską. Teraz na rynek, w tym do polskich salonów, wjeżdża naprawdę ciekawa wersja - ST Edition. Wprowadzono tutaj szereg modyfikacji mechanicznych, a do tego unikalny charakter podkreśla świetny lakier Azura Blue.
Ford Focus ST Edition, czyli gwint, dobry hebel i 280 KM pod prawą nogą
To samochód dla osób, które cenią sobie dobrą zabawę za kierownicą. Przede wszystkim błękitny owal postawił tutaj na manualną skrzynię biegów, dzięki której trzeba popracować prawą ręką i lewą nogą. A to kolejna rzecz, która teraz staje się rzadkością. W końcu nie wszyscy chcą jeździć z automatem, nawet bardzo szybkim.
Do tego w seryjnym wyposażeniu Forda Focusa ST Edition znajdziemy też zawieszenie gwintowane Ford Performance, przygotowane przez renomowaną firmę KW. Stopień "skręcenia" reguluje się tutaj za pomocą specjalnego klucza. To ma szczególne znaczenie podczas jazdy na torze wyścigowym, gdzie możemy dopasować ustawienie samochodu do naszych oczekiwań i do danego obiektu. Standardowo zawieszenie jest o 10 mm niższe niż w normalnej wersji ST, zaś można je obniżyć o 20 kolejnych milimetrów. Sprężyny są sztywniejsze o 50 procent.
Co ciekawe mamy tutaj też możliwość regulacji wbicia i wybicia - jest 16 ustawień do wyboru. A to już rzeczy typowe dla samochodów z wysokiej sportowej półki.
Poza tym na przedniej osi pojawiły się dużo wydajniejsze hamulce Brembo, które skuteczniej zatrzymują samochód. Przy 280 KM i 420 Nm trafiających na przednie koła jest bardzo przydatne. 19-calowe alufelgi o 10-ramiennym wzorze są lżejsze od standardowych i mają ciekawszy wygląd.
Na pokładzie nie zabrakło też kubełkowych foteli Recaro
Dostajemy więc tutaj kompletny samochód, który sprawdzi się w codziennej eksploatacji, ale nie rozczaruje też na krętych górskich drogach lub właśnie na torze wyścigowym. Ceny poznamy lada chwila.