Ford zapędza wodór do pracy. To może być przyszłość Transita
Zwiększyć zasięg, skrócić czas tankowania, poprawić ładowność - Ford Transit FCEV melduje się na służbie, aby sprawdzić możliwości takiej formy zasilania. Testy już ruszyły.
Wodór wciąż przez wiele osób jest uznawany za "paliwo przyszłości". To trudna tematyka, gdyż szereg zalet zderza się tutaj z różnymi wadami, których nie da się obecnie przeskoczyć. Dużym wyzwaniem jest chociażby pozyskiwanie wodoru. Ten będący produktem ubocznym w wielu zakładach nie nadaje się do użytku ze względu na niski poziom czystości. Z kolei wytwarzanie idealnie czystego wodoru jest bardzo kosztowne energetycznie.
Nie zmienia to jednak faktu, że w przypadku pojazdów użytkowych, wodór może być ciekawą alternatywą. "Błękitny owal" zdecydował się na stworzenie eksperymentalnej floty aut, które sprawdzą możliwości takiej formy zasilania. Ford Transit FCEV 2023 korzysta z ogniw paliwowych i jest już gotowy do pracy.
Ford Transit FCEV wyjedzie na drogi w Wielkiej Brytanii
To właśnie tamtejszy oddział marki, wraz z zaangażowanymi w projekt partnerami, stworzył pierwsze auta prototypowe. Te będą testowane w normalnej eksploatacji. Powstaje osiem takich samochodów, a każdy z nich przejdzie sześciomiesięczne testy w pracy.
Wyniki tych badań pozwolą stwierdzić, czy inwestycja w wodór w przypadku Forda ma sens. Zdecydowano się tutaj na technologię ogniw paliwowych, a bazą dla tego auta jest w pełni elektryczny Ford E-Transit.
Amerykańska marka może tutaj liczyć na duże wsparcie. W projekt zaangażowane jest bp, Cambustion (firma testująca ogniwa paliwowe), Viritech (projektanci i wytwórcy magazynów wodoru) oraz Cygnet Texkimp, producent wytrzymałych zbiorników na wodór.
Celem jest sprawdzenie, czy takie rozwiązanie jest przydatne w autach użytkowych
Chodzi oczywiście o zwiększenie zasięgu i skrócenie czasu tankowania, tak aby te pojazdy były dużo bardziej użyteczne w pracy. Ford wybrał tutaj klasyczne rozwiązanie, gdzie wodorowe ogniwa paliwowe wytwarzają energię elektryczną w procesie syntezy znajdującego się w zbiorniku samochodu wodoru z tlenem.
Nie jest to jednak jedyna droga do wykorzystania wodoru. Inne marki eksperymentują z zasilaniem silników spalinowych tym powszechnym pierwiastkiem. Póki co są to oczywiście ciągłe eksperymenty, niemniej kolejne marki szukają potencjalnych alternatyw dla prądu i badają wszystkie opcje dostępne na rynku.