Oto Honda Civic EG, której nie tknął tuning. Jest cudowna
Honda Civic EG, czyli popularne "jajko" była nie tylko jednym z najlepszych wydań tego auta. Stanowi też świetną bazę dla aut wyścigowych, a przez lata maltretowali ją tunerzy. Egzemplarz w idealnie seryjnym stanie jest więc prawdziwym rarytasem - zwłaszcza, gdy ma VIN z numerem 001.
Wiecie, że Honda Civic EG zjeżdżała z linii produkcyjnej w kraju syropu klonowego? Kanadyjska fabryka wyróżnia się wbrew pozorom wysoką jakością produkcji. Do tego auta, które ją opuszczają, świetnie sprzedają się za oceanem. Oferowana w latach dziewięćdziesiątych generacja EG była jedną z lepszych w historii Civica.
Większość tych aut skończyła już dawno swój żywot. Albo zniszczyli je tunerzy, albo stały się tanimi maszynami do jazdy na torze. Widok idealnie seryjnego i bazowego egzemplarza robi więc doskonałe wrażenie. Do tego mamy tutaj do czynienia z pierwszą sztuką, która zjechała z linii produkcyjnej.
Honda Civic EG z VIN-em 001 ma 12 kilometrów przebiegu i jest w perfekcyjnym stanie
To kanadyjska specyfikacja, do tego wyjątkowo bazowa. Czerwony lakier połączono ze skromnymi "stalówkami" i prostym wnętrzem. Co ciekawe ten wariant, oznaczony jako DX, nie miał nawet prawego lusterka. Fani "base models only" są z pewnością zachwyceni.
Pod maską najtańszego wariantu był silnik 1.5, oferujący 103 KM. W lekkim samochodzie zapewniało to naprawdę solidne osiągi.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć film prezentujący unikalną Hondę Civic EG
Historia tego auta jest dość zaskakująca. Jak kupić auto z numerem 001, do tego w stanie fabrycznym i bez przebiegu? Cóż, warto mieć znajomości w fabryce, gdzie powstała ta maszyna. Ten konkretny Civic przez lata pełnił rolę auta szkoleniowego i mieszkał w suchej hali w zakładzie w Alliston w Ontario.
Dylan Sharpe, kolekcjoner samochodów Hondy i Acury, kupił ten egzemplarz kilka lat temu. W jego silniku wciąż był seryjny olej, a auto jedynie przepychano z miejsca na miejsce.
Nic nie wskazuje jednak na to, aby ten samochód na długo pozostał w kolekcji. Po pierwsze - Sharpe podkreśla, że jest gotów sprzedać ten unikalny egzemplarz za rozsądną kwotę. Po drugie - uważa, że jego miejsce jest w pełnoprawnym muzeum, gdzie ktoś doceni historię i stan egzemplarza.
Jeśli chcecie posiadać w swoim garażu nieskalanego tuningiem i modyfikacjami Civica EG, to jest to jedyna okazja, aby powalczyć o zakup. Transport z Kanady nie będzie problemem, aczkolwiek nie spodziewamy się, aby ktoś z Europy chciał postawić takie auto w swojej kolekcji.


