Nowa Honda Civic Hatchack jest grzeczniejsza, ale zachowuje charakterystyczny tył
Honda Civic Hatchack to bardziej liftback, ale do nomenklatury nie ma się co przyczepiać. Nowy model wreszcie ujrzał światło dzienne - oto najważniejsze cechy tej premiery.
Chciałoby się rozpisać na temat tego auta, ale tak naprawdę nie będzie to proste. Dlaczego? Po pierwsze - Honda Civic Hatchack debiutuje w dość enigmatyczny sposób, czyli ze skromną porcją danych technicznych. Po drugie - auto w dużej mierze poznaliśmy podczas premiery wersji sedan. Tutaj różnic nie ma zbyt wiele, a największą jest oczywiście tylna część nadwozia.
I to od niej trzeba zacząć, gdyż tutaj zaszło najwięcej zmian. Owszem, niezmiennie na topie jest charakterystycznie opadająca pokrywa bagażnika. Auto pozbawiono jednak wielu wyrazistych przetłoczeń i postawiono na grzeczniejszą formę. To jednak ma swoje zalety. Auto zupełnie nie porywa wizualnie, ale też jest schludne i będzie dobrze opierało się starzeniu.
Szczegółowe wymiary nadwozia nie są znane. Wiemy, że tylny zwis jest o 12,4 cm krótszy, niż w sedanie. Na tylnej kanapie wygospodarowano o 36 mm więcej miejsca na nogi, a pokrywa bagażnika jest szersza, co zapewnia lepszy dostęp do kufra. Ten jest jednak nieco mniejszy od tego z poprzednika.
Honda Civic Hatch ma też nowe silniki, ale o nich również ciężko jest napisać coś sensownego
Dlaczego? Otóż Japończycy pochwalili się wersją amerykańską i japońską. A w nich pod maską goszczą nieco inne silniki niż te, które pojawią się na starym kontynencie. Na przykład w USA dostaniemy dwulitrową wolnossącą benzynę. Klasyka gatunku? Bez wątpienia. Jest też 1.5-litrowy silnik z turbodoładowaniem, mający szansę na debiut w Europie. Ten generuje 180 KM i nawet w USA łączony jest z manualem. Drugą opcją jest przekładnia CVT.
O proszę, Honda Civic Hatchback 2022 zmieści telewizor
Według Hondy nowy Civic Hatchback ma być bardziej sportowy w porównaniu z sedanem. Różnica polega na innym zestrojeniu zawieszenia (jest nieco sztywniejsze) i układu kierowniczego. Wszystko to brzmi obiecująco, aczkolwiek wciąż czekamy na oficjalne informacje dotyczące specyfikacji na Stary Kontynent.
To oczywiście nie koniec premier - w końcu nadchodzi też nowy Type R, który ma być sporą rewolucją. Mówi się o hybrydzie plug-in i wysokiej mocy, sięgającej nawet 400 KM.