Czy Honda nieco oszukiwała przy swoim rekordzie na Nurburgringu? Wszystko na to wskazuje
Czyżby Honda przesunęła pewną granicę, aby nowy Civic Type-R wykręcił rekordowy czas na Nurburgringu? Wszystko na to wskazuje. Analiza, którą przeprowadził Misha Charoudin pokazuje, że auto, które wysłano na tor, mogło być solidne zmodyfikowane. Poza tym Japończycy nie podkreślili pewnej cechy tego samochodu.
Misha Charoudin to człowiek, który Nurburgring zna jak własną kieszeń. Ten ceniony kierowca i instruktor nie tylko specjalizuje się w testowaniu samochodów na tym kultowym torze, ale też analizuje przejazdy innych osób. Na jego celownik trafiła Honda Civic Type-R, która pobiła nowy rekord. Jak się okazuje ten dobry wynik wcale nie jest efektem wyraźnego dopracowania nowej generacji.
Honda Civic Type-R nie była w seryjnej specyfikacji
W kilka godzin po tym, jak Japończycy ogłosili ten świetny wynik, pojawiła się mała adnotacja dotycząca samochodu, który pokonał Nurburgring. Otóż jest to wersja Special S Grade Lightweight. Do tej pory o niej nie mówiono, a nawet nikt nie spodziewał się, że w ogóle powstanie.
Tymczasem wyrzucono z niej klimatyzację i kilka innych elementów, odchudzając Civica o kilkadziesiąt cennych kilogramów. To jednak tylko ułamek tego, co najprawdopodobniej zrobiła Honda.
Charoudin miał okazję jeździć tym samochodem po Nurburgringu, a możliwości Civica Type R zrobiły na nim ogromne wrażenie. Uznał go za jeden z najlepszych przednionapędowych samochodów w historii.
Jego uważnemu oku nie umknął jednak fakt, że nagrania z toru, które dostarczyła Honda, różnią się od jego doświadczeń i od nagrań redakcji L'Argus, testującej od lat auta na Ringu.
Przede wszystkim "rekordowy" Civic dużo szybciej rozpędza się na wysokich przełożeniach
A to nie wszystko, gdyż widoczne jest też wyższe ciśnienie doładowania. Zarówno auto Charoudina, jak i to testowane przez redakcję L'Argus, podawało maksymalnie 1,4 bara w turbosprężarce. Tymczasem samochód Hondy osiągał 1,7 bar, z małym peakiem do 1,83 bara na piątym biegu.
Taka różnica oznacza dużo wyższą moc i lepsze osiągi. Na instagramie Mishy znajdziecie film, w którym zestawił nagrania z różnych przejazdów. Widać tutaj jak dużo czasu zajmuje osiągnięcie odpowiednich obrotów na piątym biegu, aby shiftlight zasugerował wrzucenie szóstki. Honda Civic Type-R, która pobiła rekord, osiągnęła to w mgnieniu oka.
Do tego kierowcy, którzy jeżdżą już tym autem na Ringu, podkreślają, że wrzucenie szóstki na Kesselchen jest wręcz niemożliwe.
Charoudin zauważa jednak, że niemal wszyscy oszukują przy takich rekordach
Oczywiście najważniejsza jest duma z tego, że auto danej marki osiągnęło fenomenalny wynik. Wiele firm posuwa się więc do pewnych modyfikacji, aby ich samochód wypadł najlepiej. Honda ewidentnie zrobiła to w sposób, który zwrócił uwagę wielu osób.
Zaznaczmy też jedno - ta sytuacja nie umniejsza Civikowi Type-R. To wciąż fenomenalna maszyna, która zdecydowanie wyróżnia się z grona innych hothatchy i jest warta uwagi.