Hyundai Pony powróci, ale tylko jako prototyp. O nowym aucie zapomnijcie

Marzenia o efektownym i elektrycznym coupe można niestety odłożyć na półkę z bajkami. Hyundai Pony powraca, ale nie w wydaniu, na które liczyliśmy. Marka wydała oficjalny komunikat w tej sprawie.

Kilka dni temu za sprawą amerykańskich i koreańskich serwisów biznesowych zrobiło się głośno o potencjalnym nowym modelu koreańskiego producenta. Według nieoficjalnych informacji, Hyundai Pony miał powrócić jako produkcyjna wersja konceptu N Vision 74. Wywołało to oczywiście falę spekulacji i domysłów, a wiele osób wręcz rozpaliło się na myśl o niebanalnym i ciekawym samochodzie.

Niestety, Koreańczycy wylali na wszystkich wiadro zimnej wody. Pony powraca, ale tylko jako oficjalnie odbudowany pierwszy prototyp. Na nowe auto nie ma co liczyć.

Hyundai Pony to najważniejszy model w historii marki. Koncern bardzo dba o jego wizerunek

Dla wielu osób Pony to po prostu mały samochód z Korei Południowej, który ceną podbił wiele rynków. Nic bardziej mylnego. Dla producenta była to przepustka do wielkiego świata, a początek tej historii można uznać za wyjątkowo efektowny.

Hyundai Pony

Pierwszy prototyp wyszedł spod ręki Giorgetto Giugiaro. Legendarny włoski stylista narysował zgrabne i atrakcyjne auto, które spokojnie mogło nosić znaczki wielu zachodnich marek. To właśnie ten samochód dał początek osobowym Hyundaiom i był fundamentem do budowy potęgi grupy.

Oryginał przepadł, ale zachowały się wszystkie plany

To właśnie one są bazą do odbudowy wspomnianego prototypu. Koreańczycy inwestują w to dużo czasu i pieniędzy, aby powrócić do swoich korzeni. Ten fakt połączono z pokazanym kilka miesięcy temu prototypem N Vision 74, odwołującym się w wielu miejscach do modelu Pony.

Hyundai Pony Coupe

Hyundai stawia jednak sprawę jasno - nie ma w planach wprowadzenia na rynek elektrycznego coupe o takiej stylistyce, ani też nie planuje żadnych nieoczywistych premier. Za kilka miesięcy poznamy jedynie odbudowane Pony, który powoli powstaje w Korei Południowej.

Szkoda, gdyż samochodów z charakterem bardzo brakuje

Gdy rozsądek bierze górą, z rynku znikają te słabiej sprzedające się, ale za to efektowne auta, a dostajemy kolejne hatchbacki i SUV-y. Cóż, może ten trend jeszcze się odwróci, ale chętnie zobaczylibyśmy jakiś samochód z unikalnym charakterem - a taki Hyundai Pony z rodziny IONIQ byłby strzałem w dziesiątkę.