Hyundai zmieni się nie do poznania. W środku poczujecie się jak w Tesli

Niedługo oprogramowanie będzie królowało w najnowszych autach z Korei. Hyundai szykuje się do premiery systemu o nazwie Pleos. I choć wydawać by się mogło, że będzie to niewielka zmiana, to w praktyce mamy do czynienia z rewolucją. Oto dlaczego.

Hyundai Pleos. Ta nazwa powinna Wam zapaść w pamięć, gdyż mówimy tutaj o przyszłości koreańskiego producenta. Słowem-kluczem dla wielu producentów jest teraz skrót SDV, czyli software-defined vehicle. Chodzi tutaj o oprogramowanie, które jest nie tylko mózgiem, ale i krwioobiegiem samochodu. Tu do czynienia będziemy mieli z prawdziwą rewolucją, gdyż Pleos nie tylko zmieni sposób obcowania z Hyundaiami, ale przede wszystkim odmieni także wygląd kokpitów tych samochodów.

Hyundai Pleos, czyli Android w akcji

Koreańczycy postawili tutaj na oprogramowanie Android, tworząc z niego "fundament" swojego nowego systemu. Wizualnie zaś Pleos jest zaskakująco podobny do multimediów Tesli - i nie trzeba tutaj wyciągać lupy, aby doszukać się podobnych elementów. Ogólne rozplanowanie systemu, a także sama szata graficzna, są zaprojektowane w mniej więcej taki sam sposób.

Poza systemem infotainment, Hyundai określił Pleos jako kompleksową platformę programową. Zintegrowała ona wysokowydajne układy scalone i kontrolery, systemy operacyjne pojazdów, systemy infotainment, infrastrukturę chmurową, zarządzanie flotą oraz rozwiązania optymalizujące mobilność i logistykę.

Hyundai Pleos 2026

Firma twierdzi, że to połączenie umożliwi „szereg inteligentnych funkcji mobilnych". Mowa tutaj o jeździe autonomicznej, łączności pojazdów, analizie danych w czasie rzeczywistym i optymalizacji planowania tras. Zapewni to podstawę do poprawy doświadczenia użytkownika i maksymalizacji efektywności operacji mobilności miejskiej.

Pleos wpłynie też na wygląd całego kokpitu w nowych modelach Hyundaia. Co prawda platformą testową jest tutaj IONIQ 6, to może on zdradzać kierunek, w którym pójdą Koreańczycy. Można odnieść wrażenie, że pożegnamy klasyczne wskaźniki za kierownicą, a wiele przełączników (od świateł czy wycieraczek) powędruje na kierownicę. Nie jest to zmiana na plus, zwłaszcza dla fanów klasycznych rozwiązań.

Niemniej warto zauważyć, że mówimy tutaj wyłącznie o samochodzie doświadczalnym. Trudno powiedzieć, czy koreańska marka nie szykuje się do przeprowadzenia całej wielkiej rewolucji wizualnej w nadchodzących modelach. Byłoby to dość zaskakującym ruchem, biorąc pod uwagę fakt, że już teraz wiele aut Hyundaia ma ciekawy wygląd i imponuje swoją stylistyką.

Pierwsze auta z systemem Hyundai Pleos wyjadą na drogi pod koniec 2026 roku, zaś do 2030 roku ma ich być około 30 milionów na drogach.