Japończycy chwalą się nowościami. Tak wygląda nowa Micra i Leaf, jest mała niespodzianka
Nissan pokazał swoją przyszłość. Światło dzienne ujrzały modele, które są dla tej marki bardzo ważne. Przed Wami nowa Micra, Leaf i... specjalna niespodzianka.
Nissan jest w tarapatach - i tutaj nie ma co dyskutować. Japończycy walczą o swoje przetrwanie, szukając idealnego rozwiązania na przyszłość. Trudno powiedzieć, czy uratuje ich zewnętrzny inwestor, czy też zdecydują się na ponowne negocjacje z Hondą. Jedno jest pewne: nowe modele, które właśnie oficjalnie ujrzały światło dzienne (choć nie jest to jeszcze ich premiera), mogą zarówno uratować tę markę, jak i pociągnąć ją na dno. Przed Wami nowy Nissan Leaf, Micra i... zapowiedź kolejnego Juke'a.
Czy Nissan dzięki tym modelom stanie na nogi? Leaf wygląda świetnie, Micra to kuzyn Renault 5
Zacznijmy od stylistyki, gdyż to ona gra tutaj pierwsze skrzypce. Japońska marka postawiła w obydwu przypadkach na zupełnie inny design. W przypadku Leafa mamy do czynienia z rozwinięciem koncepcji, która ujrzała światło dzienne w formie prototypu sprzed blisko dwóch lat.
To jednocześnie rozwinięcie koncepcji wizualnej Ariyi, ale w dużo atrakcyjniejszej formie. Pas przedni jest naprawdę przyjemny dla oka, a linia boczna zapowiada się dobrze. Tył pozostaje jeszcze tajemnicą, aczkolwiek na oficjalny debiut raczej nie będziemy czekać zbyt długo.
Nissan Leaf skorzysta z platformy CMF-EV. Powinniśmy w nim znaleźć baterie o pojemności od 40 do 60 kWh, choć w grę wchodzi także większy akumulator 82 kWh. Moc silników elektrycznych sięgnie 220 KM.
Micra z kolei łączy stylistykę z modelu K12 (słynnej "żaby") z bryłą Renault 5. Nie jest tajemnicą, że te samochody dzielą ze sobą wiele elementów, w tym cały napęd. Oznacza to, że bazowa bateria zapewni 40 kWh, a większa 52 kWh. Odpowiednika Alpine nie ma co oczekiwać - to rarytas zarezerwowany dla francuskiej marki.
A to nie koniec nowości. Japończycy mają cały zestaw nowych modeli
Niestety, tylko te trzy trafią do Europy. Na liście zapowiadanych premier jest nowa Sentra, większe terenówki, produkty dla Indii, a także kilka modeli Infiniti.
W przypadku Leafa, Micry i nowego Juke'a, póki co ujawnionego w formie sylwetki, problemem może być właśnie elektryfikacja. Z jednej strony to coś, na co trzeba dalej stawiać. Z drugiej rynek obecnie potrzebuje samochodów spalinowych i to one wciąż sprzedają się najlepiej. A brak atrakcyjnych aut z hybrydami pod maską może być naprawdę dużym problemem dla japońskiego producenta.
