Jeep ma przedziwny problem. Opracowali nowy model, ale nie wiedzą, czy warto go sprzedawać

Jeep Recon miał być powiewem świeżości w gamie tej marki i alternatywą dla Wranglera. Finalnie jednak stał się dużym problemem.

  • Jeep Recon ujrzał światło dzienne w zapowiedzi w 2022 roku, a na rynek miał trafić w 2024 roku
  • Do tej pory amerykańska marka nie rozpoczęła produkcji nowej terenówki
  • Problemem jest napęd, na który tutaj postawiono

Jeep Recon miał być odpowiedzią na "nowe potrzeby" rynku. To elektryczna terenówka, która przypomina wyglądem skrzyżowanie SUV-a z Fordem Bronco, ale czerpie garściami z Wranglera. W ten sposób amerykański producent chciał przekonać do siebie nową grupę klientów, spełniając jednocześnie oczekiwania władz federalnych USA. Mowa tutaj o rozwoju elektromobilności.

Prezydent zasiadający w Gabinecie Owalnym jest już jednak inny, a sytuacja na rynku amerykańskim mocno się zmieniła. W efekcie Jeep Recon stał się dużym problemem dla tej marki. Powodem jest nikłe zainteresowanie klientów elektrycznym samochodem tego typu. Jednocześnie za sprawą ogromnych kosztów, które poniesiono przy rozwijaniu tego projektu, rezygnacja z produkcji jest nieopłacalna.

Jeep Recon trafi więc na rynek, ale nie będzie bestsellerem

Szef marki powiedział wprost, że jest świadomy niskiego popytu na taki samochód. Twiedzi jednak, że Jeep może "wziąć to na klatę" i poniesie koszty swojego eksperymentu. Recon ma być samochodem umożliwiającym "uczenie się" rynku, a także pozwalającym na rozwój elektryków.

W tym wszystkim jest jeszcze drugie dno. Recon powstał na platformie STLA Large. Dzieli ją między innymi z nowym Jeepem Cherokee, Jeepem Wagoneerem S i z nadchodzącą Alfą Romeo Stelvio. Teoretycznie więc jest tutaj przestrzeń dla silnika spalinowego.

Nie zdziwię się więc jeśli w ciągu dwóch lat ofertę uzupełni spalinowy/hybrydowy wariant tego samochodu. To bez wątpienia byłoby strzałem w dziesiątkę, dającym marce szansę na osiągnięcie dobrych wyników sprzedaży. W tym miejscu pojawia się także przewaga samej platformy, która daje dużo możliwości.

Jeep Recon

Póki co jednak będzie to wyłącznie elektryk

Mówimy więc o samochodzie, który generuje ponad 600 KM i korzysta z baterii o pojemności 100,5 kWh. Takie wyniki powinny przełożyć się na dobre zdolności terenowe, ale przy oponach A/T i aerodynamice godnej cegły, na wielki zasięg nie ma co liczyć. Już jedna taka terenówka trafiła do sprzedaży i poniosła sromotną porażkę. Mowa oczywiście o Mercedesie Klasy G w elektrycznym wydaniu.