Znalazłem nowego elektryka za nieco ponad 40 000 złotych. Jest czterodrzwiowy i wygląda jak budka telefoniczna
Tak, w Polsce dostępne jest nowe elektryczne auto za nieco ponad 40 000 złotych. Nazywa się Jinpeng Amy, ma niecałe 3 metry długości i oferuje raptem... 11 koni mechanicznych.
Na Otomoto można znaleźć różne dziwne samochody, ale ten nas szczególnie zainteresował. Kosztuje nieco ponad 40 000 złotych, jest mniejszy od smarta, ma czterodrzwiowe nadwozie i raptem 8-11 KM mocy. Nazywa się Jinpeng Amy i jest przedziwnym malutkim wynalazkiem prosto z Chin.
To jest tania elektromobilność, ale też bardzo specyficzna. Komu przyda się taki Jinpeng Amy?
To doskonałe pytanie. Polskie miasta mają specyficzną charakterystykę ruchu, głównie za sprawą obecności wielkich i dość szybkich arterii. Tutaj takie małe auta nie wzbudzają zaufania, a ich niewielka moc może wręcz przerażać.
Tu wspominam test Renault Twizy, które było świetnym samochodem, ale w warszawskich warunkach po prostu przerażało. Na większości ulic byłem jednym z wolniejszych samochodów, a na trzypasmowych odcinkach (takich jak np. Aleje Jerozolimskie, czyli Aleja Prymasa Tysiąclecia) czułem się jak pchła, którą wszyscy chcą zdmuchnąć.
Jinpeng, jak przypuszczam, daje podobne wrażenia z jazdy. Prędkość maksymalna jest tutaj nawet niższa, gdyż Twizy osiągało nawet 80 km/h. Tutaj licznik zatrzymuje się na wartości 55 km/h. Zasięg z kolei sięga 100 kilometrów, co do miasta w zupełności powinno wystarczyć, aczkolwiek trudno to nazwać przyjazną wartością.
Zalety? Można go zarejestrować jako samochód od 16 roku życia, do tego nie płacicie (jeszcze) za parkowanie
No i po dopłatach będzie bardzo tani. Tylko czy jest warty uwagi? Ja osobiście nie zdecydowałbym się nigdy na taki wynalazek. Poziom bezpieczeństwa w małych konstrukcjach jest znikomy, a komfort jazdy zerowy. Szukając bardzo taniego elektryka zdecydowałbym się nawet na lekko zmęczonego życiem Nissana Leafa pierwszej generacji.
Da się je kupić za niewielkie pieniądze, a nawet ze zużytą baterią przejechanie 80-100 km w mieście nie powinno być problemem. Poza tym dostajemy pełnoprawny samochód, do którego dostępne są części, a serwisy wiedzą jak je obsługiwać. Jeśli ktoś szuka taniego i praktycznego samochodu do miasta, to to zdaje się być znacznie lepszą opcją.