KIA EV3 na żywo, czyli pudełko z przestrzenią. Mam trzy spostrzeżenia

Nowa KIA EV3 oficjalnie zadebiutowała w Polsce. Co oferuje i czym zaskakuje ten model? Oto moje spostrzeżenia.

Tak szybkie rozszerzanie gamy aut elektrycznych w obecnych czasach jest odważnym krokiem. Koreańczycy nie boją się jednak zmian na rynku i chcą mieć w gamie wszystko - od aut spalinowych, aż po szeroki wybór elektryków. KIA EV6 i EV9 są na drogach od dawna, a teraz dołącza do nich nowość - KIA EV3.

To potencjalnie jeden z najciekawszych samochodów dla klientów tej marki. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: ma dobrą cenę. A to może być kluczem do sukcesu.

Po pierwsze, KIA EV3 ma ciekawą prezencję

Jest pudełkowata i kanciasta. Wygląda jak mieszanka crossovera z rozbudowanym kei-carem. Wstrzyknięto jej wiele cech modelu EV9, co akurat nie jest złe. Wiem, że ten design nie każdemu wpadnie w oko, ale muszę przyznać, że ma w sobie coś ciekawego.

Wnętrze to w zasadzie kalka pomysłów z modelu EV9, choć w nieco innym rozmiarze. Jest tutaj kilka ciekawych patentów, takich jak chociażby wysuwana "półka" przy podłokietniku. Materiały wykończeniowe to miks plastików (miejscami miękkich) z twardymi tworzywami. Mają one jednak ciekawą fakturę i ładne kolory. Nie ma tutaj także wszechobecnego piano black - to duży plus.

KIA EV3 2025 KIA EV3 2025

Wymiary tego samochodu są typowo kompaktowe: 4,3 metra długości, 2,68 metra rozstawu osi. Przemyślana konstrukcja i nowoczesna platforma dały tutaj jednak możliwość ciekawej aranżacji przestrzeni.

Po drugie, EV3 oferuje dużo przestrzeni

I tu właśnie pojawia się druga ciekawa cecha tego auta. Ilość miejsca na tylnej kanapie miło zaskakuje, a bagażnik ma 460 litrów pojemności. Ustawny kształt należy do plusów, minusem jest za to wysoki próg załadunku. Coś za coś, niestety.

I po trzecie - jest dobra cenowo

Tak, wszystko w okolicach 170 000 złotych dla wielu osób jest odlotem, ale w segmencie aut elektrycznych ciężko znaleźć atrakcyjne cenowo oferty. A ta jest korzystna. 166 900 złotych kosztuje bazowy wariant Air z baterią o pojemności 58,3 kWh. Zasięg teoretycznie sięga 436 km, co jest niezłym wynikiem. Za najtańszą Kię EV3 z baterią 81,4 kWh zapłacimy 184 900 złotych. W obydwu przypadkach dostajemy 204-konny silnik elektryczny.

Nie będzie hitem, jak głoszą pewne nagłówki w jednym z serwisów motoryzacyjnych, ale na pewno ma szansę na mocną pozycję wśród elektryków

Jeśli dopłaty powrócą, a szepty pojawiające się na Kongresie Nowej Mobilności to potwierdzają, to EV3 może przebić się na rynku. W wielu krajach, gdzie elektromobilność ma już swoje grono zwolenników, może być tą "pragmatyczną" propozycją. Na wyniki sprzedaży poczekamy jednak do przyszłego roku.