Kia Optima po liftingu zyskuje nowe silniki oraz odświeżoną stylistykę
Kolejny model dołącza do odświeżonej palety Kii. Optima po liftingu zyskała nie tylko ciekawszą aparycję, ale przede wszystkim nowe silniki.
Kia Optima to jedna z ciekawszych propozycji w klasie średniej. Ciekawa stylistycznie oraz dobrze wyposażona przyciąga wielu klientów. Niestety największym problemem tego modelu była przeciętna gama silnikowa. Teraz ulegnie to zmianie, choć niestety nie w takim stopniu, w jakim byśmy tego chcieli.
Zacznijmy od stylistyki. Optimę po liftingu można rozpoznać dzięki nowemu zderzakowi z charakterystycznymi światłami do jazdy dziennej. To w zasadzie największa nowość w tym modelu - tył uległ jedynie kosmetycznym poprawkom. Poza tym średniaka Kii można postawić na nowych felgach aluminiowych (kilka świeżych wzorów). We wnętrzu pojawiła się zmodyfikowana kierownica oraz poprawione materiały wykończeniowe. Dorzucono również ambientowe oświetlenie oraz ciekawe wzory tapicerki.
Najważniejsze jest jednak to, co dzieje się pod maską. Diesel 1.7 odchodzi do lamusa - jego miejsce zajmie konstrukcja 1.6 CRDi z rodziny U3. Moc pozostaje bez zmian - 136 koni mechanicznych to stosunkowo nieduża wartość jak na auto tej klasy. Szkoda, że Koreańczycy nie zdecydowali się na uzupełnienie gamy mocniejszym dieslem. Drugą nowością jest silnik 1.6 T-GDI generujący 177 koni mechanicznych. Jest to brakujące ogniwo w gamie tego modelu, uzupełniające ofertę i świetnie wpasowujące się przed 245-konną wersją 2.0 GT.
Oficjalna premiera nastąpi w Genewie, zaś auta trafią do dealerów w połowie roku.