Ktoś kupił Chryslera Newport w 1977 i nim nie jeździł. Teraz jest na sprzedaż

To prawdziwa kapsuła czasu. Na jednej z aukcji pojawił się Chrysler Newport z 1977 roku z przebiegiem 52 mil. Aż szkoda go teraz ruszać.

Nie rozumiemy, ale trochę szanujemy. Bo jednak kupić sobie samochód, nietani, przyprowadzić go od dealera do domu, a następnie zamknąć w garażu na kolejne 32 lata, to jest ekstrawagancja. Ten Chrysler Newport następnie został sprzedany, a kolejny właściciel... też nim nie jeździł. Zgadujemy, co zrobili kolejny. No nie ma szczęścia ta zielona kapsuła czasu.

Chrysler Newport wygląda cudownie, ze wszystkimi detalami z epoki

Tak, ten samochód nie należy może do najbardziej kultowych aut, do tego jest z epoki już po kryzysach naftowych, ale wciąż pokazuje nam wspaniałe, zielone oblicze amerykańskiej motoryzacji.

Ten sedan (o skromnej długości 5,7 metra) wykończony jest lakierem Jade Green. Do tego dopasowano wnętrze. Materiałowa tapicerka z winylowymi wykończeniami również jest fantastycznie zielona. Kiedyś auta miały znacznie ciekawsze wnętrza. Nie ma tu welurów, ale za to tapicerka ma wzór (babcinego fotela), są też drewniane wstawki i zielona kierownica. Cudo!

Chrysler Newport

Samochód wyposażony jest w silnik o pojemności 400 cali szcześciennych. Po europejsku to 6,6 litra, oczywiście V8. Moc to niecałe 200 KM.

Ale (niestety) sądzę, że to nie ma znaczenia. Samochód pewnie nigdy nie zrobi dużego przebiegu, nie rozpędzi się w pełni, nikt nie da tej V8-ce "po garach". Ok, i tak nie jest szybka. Ale przydałoby się przedmuchać pajęczyny z układu wydechowego.

Ale samochód w takim stanie już zaczyna robić większe wrażenie... pozostając w takim stanie. Ma dealerską naklejkę, komplet kołpaków, wszystkie dokumenty dotyczące sprzedaży, instrukcje i wszystko to, co Chrysler dokładał do swoich samochodów blisko 50 lat temu.

Co ciekawe, ale i normalne, samochód tak naprawdę powinien przejść już renowację. Na podwozi pojawiła się rdza, a lakier, mimo niewystawiania na trudy życia, ma parę odprysków i rys.

Niemniej jednak, to kawał historii. Licytować możecie do jutra. Póki co cena jest dość atrakcyjna.

źródło: Bring a Trailer