Nieślubne dziecko Tesli urodziło w Chinach. Jest MEGA

Kiedyś emocje budził Mega Track, czyli offroadowy supersamochód, który stworzyła marka Aixam. Teraz z kolei możemy uśmiechnąć się na widok Li Auto MEGA, czyli odlotowego vana prosto z Chin.

Chińczycy jak coś robią, to z reguły "jadą po bandzie". Nie inaczej jest w tym przypadku, gdyż w Państwie Środka debiutuje właśnie unikalny van. Nazywa się Li Auto Mega i jest dziełem firmy założonej przez Li Xianga. Do tego swoją specyfikacją dogania, a wręcz przegania niektóre europejskie marki.

Ten MEGA van ma instalację 800V i nowoczesny akumulator CATL

Ta chińska firma chce zawojować rynek rodzinnych vanów. To wbrew pozorom istotny segment w Chinach, bardzo popularny wśród firm i rodzin, które dostały zgodę na większą liczbę dzieci.

Startup z Pekinu stawia na nowoczesne rozwiązania i na aerodynamikę. To właśnie ona sprawia, że Li Auto Mega wygląda tak specyficzne i ciekawie zarazem. Można powiedzieć, że stylistyka i bryła przywodzą na myśl kombinację Tesli Cybertruck, Model Y i designerskiego wymysłu z filmów science fiction.

Pewne jest to, że całość robi dobre wrażenie i wpada w oko. Do tego niski współczynnik oporu powietrza przełoży się na większy zasięg i mniejsze zużycie energii. To brzmi całkiem nieźle.

Chińczycy gonią rynkowe standardy

Niektóre marki z Chin wyznaczają już trendy, a inne starają się dołączyć do grona producentów z najwyższej półki. Nie inaczej jest w tym przypadku. Li Auto stawia na architekturę z instalacją 800V. Dzięki temu na pokładzie pojawi się ładowanie z mocą 250-350 kW. Sam akumulator, przygotowany przez firmę CATL, ma mieć dużą pojemność. Można więc liczyć na solidny zasięg na jednym ładowaniu.

Póki co do sieci wypłynęły jedynie zdjęcia z Ministerstwa Przemysłu w Chinach. Oficjalna specyfikacja pojawi się nieco później. Pewne jest to, że wielu Chińczyków w ciemno zdecyduje się na ten samochód. Popularność lokalnych marek konsekwentnie rośnie, co jest problemem i wyzwaniem dla europejskich i amerykańskich koncernów. Ich auta tracą na atrakcyjności względem propozycji z Chin, a klienci szybko przestawili swoje preferencje i stawiają na auta rodzimych marek. To ciekawa zmiana, gdyż jeszcze 3-4 lata temu taki układ sił był nie do pomyślenia.