Maybach i Mercedes Manufaktur. Miałem okazję zobaczyć to, co Stuttgart oferuje najlepszego. Od kieliszków, po samochody

Top-End Vehicles, czyli nazwa imprezy, nie oddaje tego, co było jej clou. Mercedes i Maybach pokazały co potrafią najlepszego. Samochody, ale też programy indywidualizacji, czy... kieliszki i perfumy.

W pięknych okolicznościach Dolnego Śląska łatwo się zapomnieć. Ale trzeba przyznać, że tamtejsze drogi, zamki i widoki są jednymi z ciekawszych w Polsce. Dlatego nie dziwi, że Mercedes wybrał to miejsce na pokazanie, co oferuje submarka Mercedes-Maybach, programy Manufaktur, ale także Maybach Boutique, z miejsce z akcesoriami dla fanów i nie tylko. Mieliśmy też okazję po raz pierwszy pojeździć Maybachem SL 680. O tym jednak poczytacie kiedy indziej, gdy samochód trafi do nas na dłuższe testy.

Mercedes-Maybach oraz Mercedes-AMG - samochody to tylko wstęp

Cała gama obu marek, w topowych specyfikacjach, czyli szczyt tego, co można zamówić ze Stuttgartu. Brzmi dobrze. Zwłaszcza ta pierwsza marka kojarzy nam się głównie z limuzynami klasy S, podczas gdy obejmuje obecnie też gamę SUV-ów, zarówno elektrycznych, jak i spalinowych, a także nowego SL 680. Każdy w pewien sposób wyjątkowy i wyróżniający się. I odmienny od tego, co znajdziemy w standardowych modelach, które są bazą dla Maybachów.

Maybach

Manufaktur

Wiecie, ilu Europejczyków poproszonych o wskazanie ulubionego koloru, wybiera niebieski? 80%. Niestety, nie widać tego wśród producentów samochodów i na ulicach. Niebieskie auta nie są najpopularniejsze, choć zdarzają się prawdziwe wyjątki.

Tymczasem w gamach Mercedesa kolorów potrafią być dziesiątki. I ten program coraz bardziej się rozwija. Więcej kolorów to więcej możliwości konfiguracji. Manufaktur pojawia się w coraz większej gamie modeli, a w najwyższych seriach Mercedesa pojawi się też program Made to Measure, który dodatkowo rozszerza listę elementów, które możemy spersonalizować. Przeszycia, napisy, lakiery, ale też poduszki haftowane w indywidualne wzory.

Oczywiście ręcznie. Tak jak w AMG zasadą jest "jeden człowiek - jeden silnik", tak np. Maybach (czy też dział Manufaktur) ma hale pełne wykwalifikowanych pracowników, którzy np. obszywają kierownice. Jedną dziennie.

Wygląda to bardzo premium, choć możliwości indywidualizacji powodują, że niektóre samochody w swojej estetyce nieco odbiegają od przyjętych kanonów dyskretnej elegancji. Ale może to już niemodne, bo Maybach np. w Polsce trzyma się mocno. Jesteśmy drugim w Europie rynkiem dla tej luksusowej submarki.

Maybach Boutique - Wszystko dla miłośników?

Maybach Boutique. Póki co możemy tam pójść tylko w Krakowie, ale plany "marki" sięgają dalej. Te luksusowe butiki na całym świecie sprzedają towary sygnowane podwójnym "M". Są luksusowe perfumy (bardzo ciekawe), są oczywiście ubrania, torebki, pióra oraz okulary. Te ostatnie dwa asortymenty to najmocniejsza strona gamy. Dość eleganckie, wykonane z wysokogatunkowych materiałów, nie epatujące nadmiernie logotypami. "Złote, a skromne", możnaby powiedzieć. Niestety, już w kwestii ubrań, czy akcesoriów nie jest tak dobrze. Choć wszystkie produkty zaskakują na plus jakością (nie jest to tani "skok na kasę"), to niektórym z estetyką naprawdę nie po drodze. No ale, skoro jest na to klient, to trzeba mu dostarczyć taki produkt. Najwyższej jakości. Są nawet ubranka i akcesoria dla psów.

Nie oceniam.

Oceniam za to firmę Robbe & Berking, niemieckiej manufaktury z Flensburga. Srebro, design, ciekawe pomysły - możecie to wszystko mieć za odpowiednią kwotę. A jeśli postanowicie kupić sobie limuzynę Maybacha, to na pewno dostaniecie je w tylnym podłokietniku, bo firma jest jedynym oficjalnym dostarczycielem kieliszków do szampana dla niemieckiej marki.

Opinia

Trudno oceniać całą markę przez pryzmat akcesoriów. Ale wyraźnie widać, że Mercedes oraz Mercedes-Maybach starają się dotrzeć do nowych klientów. Niekoniecznie tych, o których mówi się "old money", ale na pewno tych, którzy chcą się wyróżniać i oczekują jakościowego produktu.

Maybach

A prywatnie, choć nie do końca po drodze mi z estetyką wielu modeli, czy gadżetów, bardzo cieszę się, gdy firma tak mocno otwiera się na personalizację. Skoro już wydajemy fortunę na samochód, to sprawmy, żeby był on przedłużeniem naszej wizji świata, niekoniecznie "bezpiecznym wyborem".