Mercedes twierdzi, że NIE ZAMIERZA zmieniać silnika R4 na V8 w Klasie C AMG. I jak tu żyć?

Można się rozejść, nie ma o czym rozmawiać. Mercedes dementuje plotki i zaznacza, że nie zamierza wprowadzić silnika V8 pod maskę Klasy C i SUV-a GLC po liftingu. "Rzędowa czwórka" z systemem hybrydowym jest tym, na co stawia się w Affalterbach. Ale aby było ciekawiej, nie jest to koniec tej historii.

Nasza radość ewidentnie była przedwczesna. Mercedes oficjalnie odniósł się do plotek dotyczących powrotu silnika V8 do Klasy C i wylał na nas wiadro wody z lodem. Niemcy nie zrezygnują w tym samochodzie z połączenia dwulitrowej rzędowej czwórki i systemu hybrydowego. Co więcej, silnik V8 znajdzie się tylko w topowych modelach.

Nie zaskoczyła nas taka odpowiedź, ale nie jest to też koniec tej historii. Otóż Niemcy potwierdzili prace nad nowymi silnikami - i to one mogą być tutaj kluczowe.

Mercedes Klasy C nie dostanie silnika V8, ale...

Zacznijmy od kluczowej kwestii, czyli od tego, nad czym pracuje obecnie AMG. Marka z Affalterbach jest w trudnej sytuacji, gdyż musi położyć duży nacisk na dopasowanie nowych silników do normy EURO 7. Ta jest ogromnym wyzwaniem dla producentów. Emisja CO2 musi drastycznie spaść, a koszty rozwoju nowych technologii są ogromne.

Wiele firm stoi więc w rozkroku. Z jednej strony warto inwestować w przejściowe rozwiązania. Z drugiej inni idą już w pełną elektryfikację, gdyż to ona pochłania wszystkie środki. Można więc powiedzieć, że nie ma tutaj dobrego rozwiązania.

Mercedes w Klasie C i w GLC postawił na jedną kartę. Konstrukcje tych samochodów opracowano już z myślą o nowych przepisach, stąd też w komorze silnika nie ma ponoć miejsca na silnik V8. Rzędowa czwórka z systemem hybrydowym, zastępująca osiem cylindrów, nie zyskała jednak uznania klientów. Ponoć sprzedaż rozkręca się powoli, a wiele osób chętnie przesiada się do konkurencyjnego BMW M3.

Mercedes C 63 S AMG silnik

Dlatego też plotki o powrocie V8 zyskały taki rozgłos. Niemniej jest w nich ziarnko prawdy - Niemcy rozwijają nowy silnik, ale sześciocylindrowy. Tutaj także zyska on wsparcie systemu hybrydowego P3 i potencjalnie trafi do Klasy E.

Warto pamiętać, że Mercedes GLC, CLE i Klasa C mogą pomieścić silnik R6. Istnieje więc szansa, że słaba sprzedaż zmusi niejako Mercedesa do zmiany rzędowej czwórki na silnik R6. A to byłoby coś, co z pewnością zadowoliłoby wielu klientów.

Nowa hybrydowa V8-ka też jest rozwijana. Tutaj jednak mówimy o silniku do flagowych modeli

Nowa hybrydowa wersja jednostki 4.0 V8 powstaje z myślą o Mercedesie-AMG GT, SL, Klasie S i Klasie G. Osiem cylindrów stanie się więc nowym symbolem luksusu, niczym niegdyś V12-ki w ofercie tej marki.

Najbliższe lata pokażą w jakim kierunku Mercedes rozwinie swoją gamę. Klienci zawsze są najlepszym papierkiem lakmusowym. Jeśli zainteresowanie nowymi autami wyraźnie spadnie, to Niemcy będą musieli zakasać rękawy i podjąć radykalne kroki, aby odzyskać ich zaufanie.

Źródło: Auto Motor und Sport