Unikalny brytyjski supersamochód na sprzedaż. Nie uwierzycie, że ma włoskie korzenie
MG XPower SV jest raczej mocno zapomnianym autem, do tego występującym na rynku wyjątkowo rzadko. Jeden z egzemplarzy trafił na sprzedaż - i może to być prawdziwy rarytas dla fanów dziwnej motoryzacji. Otóż być może zaskoczymy Was informacją, że samochód ten swoje korzenie ma we Włoszech - a dokładniej w Modenie.
Co robi typowa brytyjska firma w momencie, w którym szoruje po dnie i dramatycznie potrzebuje gotówki? Oczywiście buduje supersamochód - i to przedziwny. MG XPower SV wygląda jak typowy kitcar, który ulepiono w szopie. Wygląd nadwozia jest jednak zmyłką, gdyż całe poszycie wykonano z włókna węglowego, a napęd na tylną oś sprawiał, że właściwości jezdne były, delikatnie mówiąc, szalone.
MG XPower SV nie jest brytyjskim projektem. Jego korzenie sięgają marki De Tomaso
Tak, to nie jest pomyłka - De Tomaso i MG XPower mają wiele wspólnego. W latach 90. operujące w ograniczonym zakresie De Tomaso postanowiło stworzyć nowy model, który przekonałby do siebie klientów.
Nadwozie zaprojektował Marcello Gandini (tak, ten Gandini), a opracowaną od podstaw konstrukcję uzbrojono w silnik 4.6 Modular ze stajni Forda.
Brak płynności finansowej sprawił jednak, że De Tomaso nie mogło pozwolić sobie na produkcję. Tutaj z pomocą weszła firma Qvale, założona przez Kjella Qvale w USA.
Kjell Qvale to człowiek, o którym mało kto wie. A szkoda, gdyż miał ogromny wpływ na motoryzację. Był to jeden z pierwszych importerów aut brytyjskich do USA (w tym Jaguara). Do tego należał do grona założycieli konkursu elegancji Pebble Beach, a do tego zaprojektował kultowy zakręt "Corkscrew" (Korkociąg) na torze Laguna Seca.
Qvale przejęło projekt De Tomaso i pod własną marką rozpoczęło produkcję "Mangusty"
Auto nie zyskało wielkiej popularności, a samochód po krótkiej serii został wycofany z produkcji. Tutaj wkroczyli do akcji Brytyjczycy, którzy uznali, że najlepszą metodą na odbicie od dna MG Rovera jest produkcja supersamochodu.
Problemy finansowe MG Rovera wynikały ze sprzedaży tej firmy przez BMW. Nowy właściciel nie miał planu na rozwój marki, przez co podejmowano nietypowe i raczej mało korzystne decyzje.
MG Rover po negocjacjach przejęło maszyny potrzebne do produkcji Mangusty, włącznie z całą konstrukcją. Ponieważ posiadała ona już homologację, proces wprowadzenia auta na rynek był dużo prostszy.
Auto ubrano w całkowicie nowe nadwozie, które wizualnie podrasował Peter Stevens - autor stylistyki McLarena F1. Połączono tutaj światła z Fiata Punto z przodu i z Fiata Coupe z tyłu. Pozostałe elementy też pochodziły z wielu aut, ale wpleciono je w zaprojektowane od podstaw panele nadwozia.
MG XPower SV korzysta z 5-litrowego V8 Forda
390 KM nie robi obecnie wielkiego wrażenia, ale w 2003 roku był to całkiem niezły wynik - zwłaszcza w aucie ważącym 1540 kilogramów. Auto należało do wyjątkowo wulgarnych i wymagających w prowadzeniu.
Być może pamiętacie odcinek Top Geara, w którym Jeremy Clarkson testował ten samochód. W Waszej pamięci mógł się zapisać za sprawą momentu, w którym Clarkson dość mocno uderza głową o dach w chwili, w której XPower wychodzi z poślizgu, szybko łapiąc przyczepność.
Teraz można kupić jeden z istniejących egzemplarzy
Z zakładu MG wyjechały raptem 82 egzemplarze tego samochodu. Auto sprzedawane przez DD Classics ma raptem 4200 kilometrów przebiegu i jest jednym z 23 wyprodukowanych z kierownicą po lewej stronie.
Cena nie jest znana - ale może wynosić około 80 000 funtów.