Mitsubishi Airtrek jest elektryczne i ciekawe wizualnie. To byłby hit, ale...
Mitsubishi Airtrek to nowy model tej japońskiej marki. Wyróżnia się naprawdę przyzwoitą stylistyką, nowoczesnym kokpitem i napędem elektrycznym. Są to więc cechy, które pozwoliłyby zaistnieć tej marce na nowo w Europie. Tymczasem...
Mitsubishi po latach sukcesów w Europie stało się bardzo niszowym producentem. Raptem kilka modeli, do tego dość przestarzałych konstrukcyjnie, to coś, czego raczej nie szukamy wybierając nowe auto. Pokazane właśnie Mitsubishi Airtrek mogłoby więc być idealnym uzupełnieniem oferty. Tak się jednak nie stanie, gdyż samochód ten stworzono z myślą o jednym konkretnym rynku.
Tak, Mitsubishi Airtrek 2022 to samochód dla Chin
Powstał on w ramach spółki joint-venture z GAC (GAC Mitsubishi Motors) i właśnie zadebiutował w produkcyjnym wydaniu podczas targów w Kantonie.
Co można napisać o tym aucie? Przede wszystkim jego stylistyka jest naprawdę przyjemna dla oka. Podzielone przednie lampy wykorzystują technologię LED i łączą się z dużą chromowaną maskownicą, która "zasłania" przestrzeń po grillu. Kanciasta bryła robi dobre wrażenie - linia boczna jest prosta i zgrabna, a tył z prostymi światłami dobrze pasuje do innych detali.
Największym plusem jest tez wnętrze. Jego mało skomplikowany design jest efektem zastosowania dużego ekranu dotykowego, stanowiącego centrum dowodzenia całym samochodem. To z jego poziomu sterujemy klimatyzacją, multimediami i nawigacją. Na konsoli środkowej znajdziemy jedynie wybierak kierunku jazdy.
Chińczycy i Japończycy chwalą się, że auto wyposażone jest w najnowsze technologie - od zaawansowanego adaptacyjnego tempomatu, przez szereg systemów wspierających kierowcę, aż po dopracowany system rekuperacji energii.
Mitsubishi Airtrek 2022 - specyfikacja "w punkt"
Chińczycy się są zbyt wylewni w temacie danych technicznych, ale podstawowe informacje już opublikowali. Samochód ten mierzy 4630 mm długości, czyli jest nieco bardziej "wyrośniętym" crossoverem. Rozstaw osi to 2830 mm, co przekłada się na zapas przestrzeni we wnętrzu.
"Sercem" tej maszyny jest silnik elektryczny, który generuje 181 KM. Współpracuje on z baterią o pojemności 69,9 kWh, co przekłada się na około 520 kilometrów zasięgu według chińskiej normy CLTC. Realnie takie auto z pewnością pokona około 350-400 kilometrów na ładowaniu.
Chińczycy nie precyzują kwestii ładowania, ale z pewnością mamy tutaj opcję szybkiego "zatankowania" prądu. Auto trafi na rynek już na początku przyszłego roku.