Przejedź się pojazdem na wodór. Kosztuje to jedynie 3,40 zł (chyba, że masz ulgę)

Chcecie zobaczyć jak jeździ pojazd na wodór? Zapraszamy do Warszawy - na linie 106 i 178 wyjechał NesoBus, czyli polski autobus zasilany właśnie wodorem. Czy to będzie przyszłość transportu publicznego?

Nesobus to przykład na to, że warto być wiernym swoim przekonaniom. Pod tą specyficzną nazwą (rozwijaną jako "Nie Emituje Spalin, Oczyszcza Powietrze") kryje się całkowicie polska konstrukcja.

Autobusy te powstają w nowej fabryce w Świdniku. Do tego jego konstrukcja jest dziełem polskich inżynierów. Za projektem stoi też ogromny inwestor. Jest nim Zygmunt Solorz-Żak i grupa Polsat, która bardzo mocno stawia na wodór. To pierwsza firma w Polsce, która zdecydowała się na przesiadkę do samochodów zasilanych H2.

Nesobus zaczyna swoją służbę - póki co testowo, w Warszawie

Po raz pierwszy w historii pasażerowie komunikacji miejskiej w Warszawie mogą przejechać się pojazdem na wodór.

Specjalnych doświadczeń jednak nie oczekujcie. Autobus na wodór to oczywiście nic innego jak autobus elektryczny. Różnica polega na tym, że prąd nie jest gromadzony w akumulatorach, a powstaje w ramach reakcji w ogniwach paliwowych.

Jedynym "efektem ubocznym" jest tutaj powstawanie wody - całkowicie pitnej. Wodór gromadzi się w pięciu zbiornikach na dachu, a zasięg na jednym tankowaniu ma sięgać 450 kilometrów.

NesoBus Polska 2022 NesoBus Polska 2022

Tankowanie, wbrew pozorom, nie jest aż tak czasochłonne

Trwa to dokładnie 15 minut w przypadku takiego autobusu, co jest naprawdę przyzwoitym wynikiem. Wyzwaniem jest jedynie tankowanie, gdyż w Warszawie nie ma stacji paliw dla tak dużych pojazdów zasilanych H2.

Na terenie zajezdni Kleszczowa stanęła więc specjalna naczepa, która jest mobilną stacją paliw. Wodór w stanie gazowym tłoczony jest tutaj do zbiorników w autobusie. Gaz z kolei transportowany jest na tę chwilę z Niemiec.

Problemem wciąż jest samo pozyskiwanie wodoru

O ile idea brzmi ciekawie, o tyle auta zasilane wodorem wcale nie są tak wydajne. Produkcja wodoru o czystości odpowiedniej dla pojazdów jest niesamowicie energochłonna, co dramatycznie zaburza bilans opłacalności takiej inwestycji.

Naukowcy w różnych ośrodkach na świecie pracują nad tańszymi i prostszymi metodami produkcji wodoru, aczkolwiek te wciąż są dużym wyzwaniem. Jest to o tyle ciekawe, że wodór to produkt uboczny w wielu fabrykach, np. w zakładach azotowych.

Niestety, jego czystość nie pozwala na stosowanie go w formie "paliwa" dla aut zasilanych ogniwami paliwowymi.

Nesobus przez kilka dni będzie jeździć po Warszawie

Przejażdżka takim pojazdem kosztować Was będzie 3,40 zł. Możecie rozkoszować się własnym szoferem, a podróż nawet po spotkaniu ze znajomymi, na którym pojawiły się napoje wyskokowe, nie jest zabroniona.

Zdjęcia: Warszawski Transport Publiczny (na mocy prawa cytatu)