NIO chce zbudować fabrykę w Polsce? Tak sugeruje ogłoszenie na portalu LinkedIn

NIO, chiński producent samochodów elektrycznych, szykuje ekspansję na rynek europejski. Wszystko wskazuje na to, że Chińczycy chcą zbudować fabrykę w naszym kraju - tak przynajmniej sugeruje ogłoszenie, które pojawiło się na portalu LinkedIn.

NIO to jedna z najprężniej rozwijających się chińskich marek. Ten producent aut elektrycznych od początku stawia na ciekawe rozwiązania. Innowacyjne baterie, ciekawy design i technologia wymiany akumulatorów (zamiast ładowania) sprawia, że ich auta budzą ogromne zainteresowanie. Do tego sprzedaż w Europie zaczyna się dynamicznie rozwijać.

Pierwszy NIO House powstał w Oslo, a sieć stacji wymiany akumulatorów jest rozbudowywana właśnie w Norwegii. Do tego Chińczycy podpisali porozumienie z Shellem, wraz z którym chcą postawić setki takich punktów w wielu kluczowych miejscach w Skandynawii i w Europie kontynentalnej.

NIO Fabryka Polska

Wszystko wskazuje też na to, że NIO planuje budowę fabryki na Starym Kontynencie. Co ciekawe na celownik trafiła najprawdopodobniej Polska.

NIO poszukuje managera, który zajmie się nadzorem nad budową fabryki

Nie byłoby w tym ogłoszeniu nic zaskakującego, gdyby nie lokalizacja biura marki. Znajduje się ono w Warszawie i właśnie tutaj poszukiwana jest osoba, która wzięłaby na swoje barki tak ogromne wyzwanie.

Chińska marka nie ukrywa swoich aspiracji. Regularnie podkreśla się chęć stworzenia najbardziej przyjaznego i cenionego "brandu", który stanie się wzorcem w segmencie aut elektrycznych.

Rozwój w Europie odbywa się w ramach planu, który wewnętrznie nosi określenie "Marco Polo Project". Po drobnych perturbacjach finansowych, które pojawiły się na przełomie 2019 i 2020 roku, NIO osiągnęło stabilność i stawia kolejne kroki na arenie międzynarodowej.

Budowa fabryki w Europie jest kluczowym elementem strategii. Polska idealnie odpowiada Chińczykom?

Kolejne marki inwestują w zakłady w Europie. Tesla buduje fabrykę pod Berliniem, która ma przyspieszyć produkcję samochodów na potrzeby Starego Kontynentu. NIO nie chce pozostawać w tyle, dlatego też stworzenie europejskiego zakładu jest więcej niż wskazane.

A dlaczego akurat Polska? Tutaj atutem może być bliskość krajów skandynawskich i łatwość transportu aut także do innych państw, na zachodzie i południu. To właśnie Skandynawia gra pierwsze skrzypce w planach Chińczyków, ale w ślad za nią idą kolejne kraje, takie jak Niemcy, Belgia czy Holandia.

Źródło: CNEVPOST