Nowy Mercedes GLC zaprezentowany. Jest bliższy modelowi GLE

Lepiej wygląda, ma bardziej dopracowane silniki i bogatsze wyposażenie - odświeżony Mercedes GLC debiutuje w Genewie.

Mercedes GLC to jeden z najważniejszych modeli tej marki. Walcząc z BMW X3 i Audi Q5 stanowi jeden z najpopularniejszych i najchętniej wybieranych modeli przez klientów tej marki. Teraz GLC zyskało nową aparycję oraz szereg zmian technologicznych, dzięki którym wyróżni się z tłumu.

Po czym rozpoznać odświeżony model? Przede wszystkim ma mocno zmieniony przód i tyl. Front zyskał nieco agresywniej stylizowane lampy, które przypominają te z modelu GLE. Poza tym zmienił się tutaj zderzak, który w zależności od wersji może być bardziej drogowy lub "offroadowy". Tylne lampy wykonano z kolei w technologii LED i mają nową sygnaturę świetlną.

We wnętrzu znajdziemy między innymi nową kierownicę, zmodyfikowany zestaw zegarów oraz system MBUX. To jest największa niespodzianka w tym modelu, bowiem Klasa C nie zyskała tego udogodnienia. MBUX obsługuje sterowanie głosowe i jest jednym z najbardziej intuicyjnych w obsłudze systemów na rynku. Wyświetlacz obsługujący zegary ma 12,3-cala, zaś ten znajdujący się na desce rozdzielczej 10,25-cala. Zagościł tutaj także nowy gładzik o znacznie większej precyzji działania - niektórzy znają go już z Klasy A.

Pod maską zaszło również sporo zmian. Wszystkie warianty benzynowe, tj. GLC 200 i GLC 300 zyskują 48-woltą "miękką hybrydę". W przypadku słabszej wersji mamy do dyspozycji 194 KM, zaś w mocniejszym 255 KM. Diesle to dwulitrowa konstrukcja, znana z Klasy e i Klasy C, którą reprezentuje wersja GLC 200 d o mocy 161 KM, GLC 220 d 192 KM i GLC 300 d o mocy 241 KM. 

Wyposażenie Mercedesa GLC jest bardzo bogate. Wersja po liftingu zyskała system Dynamic Body Control, ustawienia off-road oraz szereg innych udogodnień. Oficjalna premiera auta nastąpi w Genewie.