Warszawa M20 GT, czyli Mustang w przebraniu stworzony bez zgody Forda
Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy firma KHM Motor Poland zaprezentowała Warszawę M20 GT, czyli Forda Mustanga w przebraniu. I w tym miejscu zaczyna się kolejna ciekawa historia.
Ciągły popęd do "wskrzeszenia" motoryzacji z czasów komunizmu jest w Polsce wręcz porażający. Mając możliwość stworzenia czegoś nowego, wielu "producentów" woli prezentować kolejne wariacje na temat Syreny, Warszawy czy Poloneza. Granie na emocjach jest może skuteczne, ale nie w tym przypadku. Samochody, którymi jeździli Polacy przez dziesiątki lat były przestarzałe i w wielu przypadkach awaryjne. Ich wykonanie również nie rzucało na kolana. Takie były realia, więc nie ma się co dziwić, że w czasach PRL-u nie robiliśmy naszych własnych Mercedesów. Moda na retro też już mija. Ci, którzy wkupili się w rynek we właściwym momencie (np. MINI) mają już ugruntowaną pozycję. Po co więc ciągle wracać do przeszłości, skoro można tworzyć coś zupełnie nowego, odważnego i ciekawego?
Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy firma KHM Motor Poland zaprezentowała swoje najnowsze dzieło - Warszawę M20 GT. Pod tą dumnie brzmiącą nazwą kryje się nic innego jak zmodyfikowany Ford Mustang GT aktualnej generacji, oczywiście w wersji sprzed liftingu. Zyskał on nowy, bardzo kontrowersyjny front oraz równie dziwny tył. I tu zaczyna się niewiarygodna historia. Firma KHM Motor podkreśla, iż pracowała nad tym modelem pięć lat. Cóż, Mustang oferowany jest od czterech, ale to szczegół. Na stronie producenta możemy też przeczytać, iż podzespoły oraz konkretne elementy będą dostarczane bezpośrednio przez Forda. Informacja ta sygnowana jest logotypem tej marki. Dzisiaj otrzymaliśmy z kolei informację od Forda, iż producent ten nie nawiązał żadnej współpracy, a wykorzystywane jego logotypu przez KHM Motor jest bezpodstawne i bezprawne.
Poniżej załączamy komunikat wydany przez Ford Polska:
W związku z ukazującymi się w mediach informacjami na temat rzekomej współpracy firmy KHM Motor Poland z Ford of Europe przy realizacji projektu Warszawa M20 GT informujemy, iż nie została podpisana żadna umowa dotycząca jakiejkolwiek kooperacji Forda ze wspomnianą firmą. Używanie logotypu Ford na stronie internetowej KHM Motor Poland z informacją o takowej współpracy jest bezpodstawne i bezprawne.
Warszawa M20 GT korzysta z lamp przednich typu LED, zaś z tyłu w zaokrągloną linię nadwozia wkomponowano lampy z Mercedesa-AMG GT. KHM podkreśla także zastosowanie elementów z Chevroleta Camaro. Pod maską tego auta pracuje jednostka V8 o mocy 420 KM, czyli standardowy, 5-litrowy "Coyote" z Mustanga. We wnętrzu pojawił się wielki ekran dotykowy, zaś całość obszyto skórą.
Warto więc postawić sobie jedno pytanie - czemu KHM zmyśla, podkreślając nieistniejącą współpracę w Fordem, oraz po co marnuje środki na tego typu samochód? Jeśli mają potencjał, to warto go przekuć w stworzenie czego prawdziwie polskiego od podstaw. Na politechnikach nie brakuje utalentowanych osób, które mogłyby pokazać swoje możliwości. To, czego brakuje tym "producentom" to oczywiście wizja - wszak powrót do przeszłości i reinkarnacja kolejnych aut z okresu PRL to nasza specjalność.