Nowy-stary szef Volvo podwinął rękawy. Ma trzy punkty do zrealizowania

Wrócił na dwa lata i od razu bierze się do pracy. Hakan Samuelsson przejął stery w Volvo i zamierza w pełni wykorzystać swoją kadencję. Jego plan ma trzy punkty - i brzmi dość rozsądnie.

Szwedzi w dość zaskakujący sposób wymienili dyrektora wykonawczego. Jim Rowan, który do Volvo trafił po latach spędzonych w Dysonie i wcześniej w Blackberry, pożegnał się ze swoim stanowiskiem niemal z dnia na dzień. Co ciekawe nastąpiło to po najlepszym roku w historii tej marki. Wyniki sprzedaży to jednak tylko jedna strona medalu. Drugą stanowi przyszłość, na którą ta firma musi się przygotować. A tutaj musi zajść wiele zmian, aby wyjść na prostą.

Hakan Samuelsson prowadził Volvo w latach 2012-2022 i sprawił, że rozkwitło na światowych rynkach. Nowa gama modelowa, opracowana od podstaw z Geely, wraz z nowoczesnymi silnikami, była przepustką do czołówki sprzedaży w wybranych segmentach. Teraz przyszedł czas, aby przyjąć nowy kierunek.

Hakan Samuelsson ma trzy cele, które chce zrealizować. Volvo ma zabezpieczyć się na przyszłość

Pierwszą kwestią jest elektryfikacja. Szwedzka marka zrezygnowała z szybkiej przemiany w firmę oferującą wyłącznie auta na prąd, ale nie oznacza to, że takie samochody znikną z oferty. Wręcz przeciwnie - ich liczba musi się zwiększyć. Nowe normy emisji CO2, choć nieco odsunięte w czasie, wciąż spędzają sen z powiek wielu menadżerów. Aby osiągnąć akceptowalne wyniki trzeba zwiększyć udział sprzedaży samochodów elektrycznych.

Volvo Hakan Samuelsson

Tu przede wszystkim nacisk kładzie się na Volvo EX30, które powstaje w Chinach. To oczywiście problem, ze względu na wysokie cło. Szwedzka marka już w drugiej połowie roku przeniesie produkcję do Gandawy w Belgii i zamierza stworzyć atrakcyjną ofertę, dzięki której ten model będzie cieszyć się dużą popularnością.

Poza tym w planach są kolejne auta na prąd. Mowa tutaj o modelu EX60 (odpowiednik XC60, zbudowany na platformie SPA3), a także o kilku innych planowanych autach. Na horyzoncie pojawiła się między innymi idea mniejszego sedana i kombi, odpowiedników Audi A6 E-Tron.

Drugą kwestią jest synergia z Geely. Po co kombinować, skoro właściciel ma wszystko na stole?

Chiński koncern rośnie w siłę i rozwija się w ekspresowym tempie. Hakan Samuelsson chce, aby współpraca z Chińczykami była dużo wydajniejsza. Mowa tutaj o wykorzystaniu ich silników i rozwiązań. Geely ma świetne napędy elektryczne, ale także całkowicie nową rodzinę napędów hybrydowych.

Silniki z gamy Thor cechują się wysoką wydajnością i niskim zużyciem paliwa. Póki co debiutują w autach z logotypem Geely, ale niebawem mogą pojawić się w odświeżonych gruntownie Volvo.

Volvo Hakan Samuelsson

Trzecią kwestią są właśnie hybrydy plug-in. Samuelsson widzi w nich przyszłość

Tutaj jednak trzeba wprowadzić szereg zmian. O ile Volvo V60 czy XC60 mają dobre napędy, to zaczynają one ustępować konkurencji. Tu cofamy się do punktu drugiego, czyli do wspomnianej synergii z Geely. To ona może być kluczem do sukcesu, nie tylko w Europie, ale także na światowych rynkach.

Źródło: ANE