Irmscher żyje. Opel Zafira Life po kuracji tej firmy wygląda bojowo

Tuning nie umiera. Irmscher wciąż przygotowuje pakiety dla Opli, a tym razem na celownik trafiła Zafira Life. Przebudowano ją na wygodnego kampera.

Czasy wsadzania dokładek, lotek i brewek do popularnych samochodów są już za nami. Tuning mocno się zmienił, co jest solą w oku wielu popularnych firm. Irmscher na przykład wciąż specjalizuje się w Oplach, choć musi "dorabiać" różnymi innymi modyfikacjami. I tak na przykład tym razem Niemcy stworzyli auto o nazwie IS3 Black Phantom. Nazwa brzmi wybitnie bojowo, ale kryje się pod nią "tylko" Opel Zafira Life. Ten stał się sportowo wyglądającym kamperem.

Nazwa jest nieco kuriozalna

Wszak Opel Zafira Life jest autem, które raczej ze sportowym charakterem nikomu się nie skojarzy. Niemcy zrobili jednak kawał dobrej roboty, gdyż pudełkowatego vana ubrali w garść sportowych dokładek. Dzięki nim prezentuje się on dużo atrakcyjniej. Wisienką na torcie są 20-calowe felgi aluminiowe, które dobrze korespondują z obniżonym zawieszeniem tego auta.

Najważniejsze jest jednak to, co Opel Zafira Life dostał w środku

Zasadniczo jedyna część kabiny, która została nietknięta, to przód. Między fotelami ulokowano jedynie dodatkową półkę na podręczne przedmioty.

Tylne siedzenia zastąpiło natomiast łóżko. Jest ono szczelnie zabudowane pomiędzy bokami auta i prezentuje się dość komfortowo. Jego obecność nie oznacza jednak braku przestrzeni na bagaże. Poszczególne segmenty można wyciągnąć, a pod nimi znajdziemy schowki czy półki na nasze rzeczy. Pod tym łóżkiem bez problemu zmieścił się zestaw krzeseł i stolik podróżny oraz wysuwana kuchnia ze zlewozmywakiem.

Dobrym pomysłem są także przypinane do oparć przednich foteli i okien sakwy. Można w nich ulokować sporo rzeczy, a w razie potrzeby w kilka chwil zdjąć i zabrać z samochodu.

Niemcy nie chwalą się ceną modyfikacji. Ta jednak niska nie będzie - na to wskazuje zakres wykonanych prac.