Oto przedpremierowo nowy Jeep Compass 2026. Wygląda dobrze, ale czy nie zawiedzie?
Wygląda naprawdę dobrze i zastępuje wysłużonego poprzednika. Ten model jest jednym z najważniejszych produktów amerykańskiej marki. Czy nowy Jeep Compass 2026 zyska równie duże uznanie na rynku?
Druga generacja Compassa była strzałem w dziesiątkę. Amerykanie stworzyli przyjemnego wizualnie SUV-a, który potrafił naprawdę miło zaskoczyć na asfalcie i poza nim. Co więcej, początkowo była tam też świetna oferta silników. Mieliśmy turbodoładowaną benzynę 1.4, a także solidnego diesla 2.0. Takie jednostki sprawiały, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jeep Compass 2026 będzie już nieco inną bajką.
Przede wszystkim kolejna generacja tego auta rozstaje się z platformą Jeepa/FCA. Tym razem bazą jest konstrukcja STLA Medium, którą Compass dzielić będzie z Grandlandem, C5 Aircrossem i z 3008/5008. Oznacza to wiele plusów pod kątem przestrzeni, ale minusem (i to dużym) może być kwestia... silników i napędu.
Jeep Compass 2026. Jak prezentuje się nowa generacja tego SUV-a?
Pierwsze zdjęcia, które wyciekły do sieci, miło zaskakują. Przede wszystkim dostaniemy zgrabną ewolucję dotychczasowego designu, dopasowaną do potrzeb klientów. Jest więcej kantów i ostrzejszych linii, ale całość zachowała typowy dla Jeepa styl.
Warto też zwrócić uwagę na świetne proporcje i na wyważony design pasa przedniego i tylnego. Tył przywodzi tutaj na myśl (delikatnie) Land Rovera Discovery Sport. To akurat nie jest złe skojarzenie.
Wnętrze pozostaje "tajemnicą"
Jedyne ujęcie, które jest w sieci, prezentuje kokpit "z profilu". Widać tutaj jednak duży ekran na konsoli środkowej, najprawodpodobniej wymiarami zbliżony do tego z Grandlanda.
Na konsoli środkowej znajdzie się też garść przełączników odpowiedzialnych za funkcje napędu/elektroniki. Co ciekawe nie widać tutaj charakterystycznego selektora z grupy Stellantis. Znając jednak życie jest gdzieś zgrabnie ukryty...
Największym "problemem" nowego Jeepa Compassa 2026 mogą być silniki
Platforma STLA Medium oznacza, że gama jednostek napędowych ograniczy się do dwóch propozycji spalinowych. Ofertę otworzy tutaj silnik 1.2 MHEV o mocy 145 KM, zaś półkę wyżej znajdziemy hybrydę plug-in. Ta korzysta z silnika 1.6, oferuje 195 KM i ma baterię o pojemności zbliżonej do 21 kWh.
Alternatywą będą wersje elektryczne, z baterią o pojemności 73 i 97 kWh. Tutaj moc powinna wynosić od 220 do 340 KM w wydaniu AWD. Taki model zapewne zyska łatkę "Trailhawk".
Debiut, a w zasadzie "wyciek" tych zdjęć w sieci sugeruje, że premiera Compassa to kwestia dni. Wtedy też przekonamy się co oferuje ten model.


