Peugeot 208 i e-208 w Polsce. Ile kosztuje nowy model?
Peugeot 208 niedługo powinien pojawić się w polskich salonach. Producent pochwalił się już cenami. Bardzo nie wzrosły. Są za to dwa "elektryki".
Peugeot 208 (i e-208) to jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w Europie. Nic dziwnego, samochód zbiera całkiem pozytywne opinie, a do tego do tej pory był sensownie wyceniony, zwłaszcza za naszą zachodnią granicą. Ale i u nas małe "lwiątko" nie sprzedawało się źle. Czy tak będzie również teraz, po faceliftingu?
Spójrzmy na polskie ceny modelu 2024. Mamy tu kilka zaskoczeń. Najważniejsze z nich jest to że cena utrzymała się na podobnym poziomie. Nie znaczy to oczywiście, że jest tanio.
Peugeot 208 kosztuje minimum 82 000 zł
Nie spodziewajmy się jednak, że dostaniemy tu jakiś mocny silnik. Do dyspozycji jest 75-konna trzycylindrówka. Niestety wyposażenie również jest co najwyżej wystarczające, bo to wersja Active.
Za odmianę Allure, już ze 100-konnym, doładowanym silnikiem, zapłacimy 95 600 zł. Tutaj wyposażenie jest już całkiem niezłe. Jest też oczywiście "usportowiona" linia GT, ale wątpię, czy 100-konne auto segmentu B znajdzie wielu klientów, przy cenie 105 750 zł.
Są też oczywiście nowe jednostki hybrydowe. Peugeot 208 dostał silniki wyposażone w układ miękkiej hybrydy. Ma on dwa warianty mocy - 100 i 136 KM, oczywiście również oparte o jednostkę 1.2 Puretech. Ta namiastka ekologii kosztuje 100 000 zł (wersja słabsza) lub dość zaskakujące 124 750 zł. Naprawdę dużo, nawet jeśli mówimy o 136 KM i wyposażeniu w wersji GT.
Peugeot e-208 ma dwie wersje, obie po ponad 150 tys. zł
Można powiedzieć, że Peugeot e-208 występuje jednocześnie w wersji starszej i nowszej. Mniejszy ze zmodernizowanych Peugeotów ma bowiem układ napędowy znany już wszystkim. To 136-konna jednostka elektryczna połączona z akumulatorem o pojemności 50 kWh brutto.
Kosztuje 158 900 zł, co jak na 362 km zasięgu w miejskim aucie nie jest kwotą specjalnie atrakcyjną.
Zwłaszcza, że za niedużo większe pieniądze (163 700 zł) dostaniemy wariant z nową ewolucją jednostki napędowej. Ma 156 KM, 51 kWh, za to 410 km zasięgu.
A wciąż mówimy o bazowych wersjach, bo GT w przypadku mocniejszego z napędów to 181 800 zł. Czyli blisko 200 000 zł za samochód segmentu B. Nie spodziewam się wielkiej popularności akurat tych odmian.