Macan, Cayman, Boxster i Cayenne przestawiają się na prąd. Porsche zdradza swoje plany

Porsche odkrywa karty i ujawnia plany na najbliższe lata. Te są bardzo ciekawe - już w przyszłym roku festiwal premier otworzy elektryczny Macan, zaś w ślad za nim pójdą kolejne modele. Zobaczcie jak zmieni się oferta marki z Zuffenhausen.

Marzec to moment, w którym większość producentów chwali się swoimi wynikami i ujawnia plany na najbliższe miesiące i lata. Porsche posunęło się o krok dalej i ujawniło szczegółowy rozkład jazdy dla nadchodzących premier. A tych będzie naprawdę dużo - pierwsza wyjedzie na drogi już lada chwila. Jest to oczywiście zapowiadany elektryczny Macan.

Nowe elektryczne Porsche Macan trafi na rynek w przyszłym roku

Dla niemieckiej marki to właśnie ten model jest jednym z najważniejszych w rozkładzie jazdy. Jednocześnie stał się on dużym problemem, aczkolwiek jest on efektem problemów innej spółki grupy Volkswagena.

CARIAD, czyli dywizja zajmująca się oprogramowaniem dla wszystkich marek koncernu, zaliczyła ogromny poślizg. W efekcie elektryczny Macan, który miał ujrzeć światło dzienne w tym roku, na drogi wyjedzie dopiero za kilka miesięcy.

Porsche Macan EV 2023 Porsche Macan EV 2023

Co ciekawe przez pewien czas w gamie będziemy mieli dwa auta o tej samej nazwie. Obok elektryka w sprzedaży pozostanie wersja spalinowa, która niedawno przeszła kolejny lifting.

Taki ruch pozwoli Porsche na stopniowe przenoszenie klientów z aut spalinowych do elektrycznych. Dodatkowy czas na poznanie nowej konstrukcji ma to ułatwić.

W 2025 roku na rynek trafi elektryczna rodzina modeli 718

Tu niestety fani silników spalinowych będą rozczarowani. Modele 718 Cayman i Boxster staną się całkowicie elektryczne. W tym przypadku spalinowe modele odejdą od razu na emeryturę. Będą to więc pierwsze w pełni sportowe auta marki na prąd.

Co o nich wiemy? Przede wszystkim wykorzystują one zmodyfikowaną architekturę z modelu Taycan. Słabsze wersje zyskają jeden silnik elektryczny na tylnej osi, zaś topowe warianty będą oferowały dwie jednostki. Tym samym po raz pierwszy zyskamy tutaj napęd na cztery koła.

W 2026 roku na rynek trafi elektryczne Porsche Cayenne

Tutaj także dojdzie do całkowitego wyparcia modelu spalinowego na rzecz wersji elektrycznej. Dlatego właśnie w tym roku poznamy mocno odświeżony model, który pozwoli przetrwać obecnej generacji jeszcze 3 lata.

Porsche Cayenne 2024

Nowe Cayenne zostanie zbudowane najprawdopodobniej na nowej platformie, która da większe możliwości dotyczące oferowania dużych akumulatorów i ciekawych wersji napędowych.

Kluczowym projektem jest też Porsche K1, czyli luksusowy super-SUV

O ile obecnie Macan otwiera gamę, a Cayenne ją zamyka, o tyle za kilka lat w ofercie marki pojawi się jeszcze jedno podniesione auto. Projekt o nazwie K1 wchodzi w zaawansowane stadium rozwojowe, choć muły testowe na drogach pojawią się dopiero za jakiś czas.

Pod tą nazwą kryje się samochód, który swoją linią nawiązuje do Panamery i Taycana. Jego wyróżnikiem będzie za to zwiększony prześwit i ogromne wymiary. Oczywiście Porsche stawia tutaj na napęd elektryczny. Bazą stanie się całkowicie nowa platforma SSP, którą Volkswagen opracowuje już od kilku lat.

Porsche K1

Mowa tutaj o najbardziej zaawansowanej konstrukcji dla aut na prąd. W przyszłości SSP pozwoli na zastosowanie akumulatorów półprzewodnikowych, a także systemów autonomicznej jazdy poziomu czwartego i piątego.

W praktyce już w momencie debiutu będzie jedną z najbardziej skomplikowanych i nowoczesnych konstrukcji na rynku. Grupa Volkswagena wiąże z nią ogromne nadzieje, gdyż SSP trafi do aut z logo Audi, Bentleya, Porsche i Volkswagena. Z pewnością docelowo pojawi się też w Lamborghini, w roli następcy Urusa.

Porsche K1

W 2030 roku ponad 80 procent sprzedaży Porsche mają stanowić auta elektryczne

Pozostała "dwudziestka" to oczywiście różne warianty modelu 911. Tutaj Niemcy chcą jak najdłużej opierać się elektryfikacji. W ich opinii nie ma teraz dobrej metody na zachowanie charakteru kultowego modelu przy zastosowaniu napędu elektrycznego.

Duże nadzieje są więc wiązane ze sprzeciwem Niemiec w kwestii zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Duży nacisk, który położono na paliwa syntetyczne, może dać furtkę, dzięki której silniki spalinowe pozostaną na rynku.

A na to Porsche bardzo liczy, gdyż już od kilku lat rozwija paliwa syntetyczne. W Chile powstała specjalna fabryka, w której trwają stosowne eksperymenty i badania.