Renault Kangoo Van E-Tech ma 300 km zasięgu i 600 kg ładowności

Do diesli i benzyn dołącza wersja elektryczna. Od przyszłego roku klienci będą mogli nabyć dostawcze Renault Kangoo Van E-Tech, z zasięgiem do 300 km.

Mieliśmy już okazję jeździ Renault Kangoo Van i sprawdzić jego możliwości ładunkowe. Niedługo o tym przeczytacie. Teraz jednak do oferty wchodzi Renault Kangoo Van E-Tech - wersja w pełni elektryczna, która ma być równie dobrym "dostawczakiem" co odmiany spalinowe.

Renault Kangoo Van E-Tech - 122 KM i 300 km zasięgu

Elektryczna jednostka w Renault Kangoo Van E-Tech ma 122 KM i 245 Nm, więc wpisuje się parametrami gdzieś w ofertę dostępnych silników. W dostawczym Renault znajdziemy umiejscowioną pod podłogą baterię o pojemności 45 kWh. Pozwoli ona na przejechanie maksymalnie 300 km według norm WLTP. To nieco więcej niż w przypadku konkurencji spod znaku Stellantis (e-Partner i spółka deklarują do 275 km).

Renault Kangoo Van E-Tech

Elektryczne Kangoo Van będzie mogło być ładowane na trzy sposoby. Pierwszy - to ładowarka 11 kW, z której będziemy mogli korzystać np. w domowych Wallboxach. Będzie też obsługiwała ładowanie z mocą 22 kW, np. na publicznych stacjach. W domowych warunkach naładowanie samochodu od 15% do pełna powinno zająć 3 godziny i 50 minut. Oprócz tego będzie szybkie ładowanie z mocą 80 kW. Jeśli znajdziemy taką ładowarkę, będziemy mogli ruszyć w drogę po pół godzinie (w tym czasie samochód ma zyskiwać 170 km zasięgu).

W utrzymaniu zasięgu pomoże nam sześć trybów jazdy oraz trzy poziomy rekuperacji: Sailing, Drive i Brake. Ten ostatni będzie oczywiście najmocniej wykorzystywał system odzysku energii. Na pokładzie znajdziemy też pompę ciepła.

Renault Kangoo Van E-Tech

Wciąż praktyczny

Przy tym wszystkim ma być zachowana ładowność oraz praktyczność standardowych odmian. 600 kg ładowności to tyle ile mają podstawowe odmiany spalinowe (w nich maksymalnie możemy załadować do tony, w zależności od wersji). Renault Kangoo Van E-Tech w dłuższej wersji będzie miał 800 kg ładowności. Obie odmiany będą mogły uciągnąć półtorej tony ładunku, a przestrzeń ładunkowa nie zmieni się w stosunku do wersji spalinowych. Będzie wynosić 3,9 m3 w przypadku krótkiej odmiany i 4,9 m3 w przypadku dłuższej. Będzie też dostępna wersja bez słupka B, z otworem załadunkowym o szerokości 1,45 metra.

Samochód w salonach pojawi się na wiosnę 2022 roku.