Rezvani szykuje nowy czołg. Najwyraźniej są chętni na Wranglera w idiotycznym wdzianku

Rezvani Tank dostanie w przyszłym roku trzecią generację. Tzn. tak jakby, bo Kalifornijczycy nie planują wielkich zmian w konstrukcji auta.

Rezvani Tank jest jak Krzysztof Rutkowski. Dużo mówi o swoich sukcesach, tak naprawdę nikt ich nie zna, za to kosztuje dużo i wygląda raczej zabawnie niż groźnie. Niemniej są tacy, co się na to nabierają i płacą fortunę za kalifornijski projekt terenówki. I jest ich na tyle dużo, że firma Rezvani szykuje się już do debiutu trzeciej generacji oferowanego od 2017 roku samochodu.

Rezvani nie planuje dużych zmian, zwłaszcza w kwestii technicznej

A to może być problem. Choć Tank oparty jest na solidnej ramie znanego auta terenowego, to Wrangler nie należy już do najnowszych konstrukcji. A to właśnie Jeep Wrangler jest bazą dla obecnej oraz nadchodzącej generacji. Świetne auto, ale przy kwotach, o jakich mówimy, spodziewałbym się nieco bardziej indywidualnego podejścia do technologii.

Co się zmieni? Wygląd. I nie, wcale nie na lepsze. Ma być jeszcze agresywniej i "pancerniej". Nowe światła, bardziej kanciaste błotniki, większy garb na masce, mają przyciągnąć tych klientów, dla których obecny model był zbyt grzeczny. I, jeśli się przyjrzycie, to wciąż widać przednią oraz boczne szyby pochodzące z Jeepa.

Rezvani

V8 jak zwykle jest tu opcją, ale pozostanie. Według plotek, będzie to doładowane kompresorem Hemi o mocy około 1000 KM. Bazą pewnie będą pozostałe silniki z Wranglera, takie jak V6, czy hybryda plug-in. Ciekawe, czy to 2.0 jest w stanie uciągnąć kuloodporną wersję tego stwora.

W założeniach nowa generacja ma mieć więcej mocy, więcej technologii, większe możliwości oraz oczywiście jeszcze większe możliwości zostawienia gotówki personalizacji. Od pakietów luksusowego wykończenia, aż po opancerzenie, czy wyrzutnię gazu pieprzowego.

Auto można już rezerwować, za całkiem niewielki depozyt, wynoszący 500 USD. Biorąc pod uwagę, że cena będzie szła w setki tysięcy "zielonych" to jak okazja. Z drugiej strony, to wciąż Wrangler, ze swoimi ograniczeniami.

Firma radzi sobie naprawdę dobrze, oferując kilka tak przedziwnych aut, jak Beast, Kinght, czy Arsenal. Ma też, o dziwo, jeden całkiem niezły projekt, czyli RR1, bazujący na Porsche 911.

Rezvani Obecny model, dla porównania zmian