Karoq to przeszłość, nadchodzi Skoda Elroq. Wygląda jak zmniejszony Enyaq
Następca Karoqa wyjechał już na drogi. Zapowiadana od dawna Skoda Elroq przechodzi ostatnie testy z produkcyjnym nadwoziem - a to oznacza, że premiera jest kwestią miesięcy. Co wiemy o tym modelu?
- Skoda Elroq będzie pozycjonowana pomiędzy małym Epiqiem i Enyaqiem
- To "następca Karoqa"
- Premiera odbędzie się za kilka miesięcy
Czesi cały czas stawiają na elektryfikację, choć biorą pod uwagę rosnącą rolę hybryd plug-in. Nie zmienia to jednak faktu, że nadchodzące nowości są głównie samochodami bateryjnymi. A jedną z najbliższych nowości stanowi Skoda Elroq, czyli zapowiadany od dawna następca Karoqa.
Przez dłuższy czas było o nim bardzo cicho - aż do momentu, w którym niemal gotowe do produkcji auto wyjechało na drogi. Zobaczmy więc jak wygląda i co może oferować.
Skoda Elroq to "Enyaq w skali". Podobieństwo jest widoczne gołym okiem
Pierwsze wrażenia mogą być zaskakujące, gdyż ten samochód faktycznie wygląda jak "skompresowany" Enyaq. Widać, że styliści marki zachowali podobne podejście do stylistyki, zwłaszcza w kontekście bryły i tyłu nadwozia.
Przód będzie zupełnie inny, gdyż bazuje już na języku stylistycznym "Tech-Dech Face". Dostaniemy tutaj więc wąskie lampy i węższy grill. Podobny front zastosowano już w prototypowym Epiqu, więc wiemy w jakim kierunku idzie Skoda.
Wymiary nie są znane, ale można je wywnioskować z pozycjonowania samochodu. Karoq ma blisko 4,4 metra długości. To sugeruje, że w podobnym przedziale ulokuje się Elroq. Dla porównania - Skoda Enyaq mierzy 4653 mm długości i ma 2768 mm rozstawu osi. Tutaj zapewne dostaniemy około 2670-2690 mm.
Bazą jest platforma MEB
To oznacza, że Elroq trafi na rynek w wydaniu tylnonapędowym i z układem 4x4. Wybór baterii zapewne ograniczy się do wersji o pojemności 58-60 kWh i 77-80 kWh, a silniki oddadzą w ręce kierowcy od 200 do 300 KM.
Na pewno możemy liczyć tutaj na warianty z literą X, czyli właśnie wyposażone w napęd na cztery koła. Być może Skoda skusi się też na sportowe wydanie z oznaczeniem RS, które trafi w gusta pewnego grona klientów.
Premiera tego samochodu zdaje się być już formalnością. Oficjalnej daty nie znamy, ale nie jest ona bardzo odległa. Najbliższe miesiące to niemal pewniak.