Skoda ma elektryczny gamechanger. Elroq to SUV za 150 000 złotych
Czesi mają ogromne ambicje i apetyt na sukces. Skoda Elroq w Polsce zyskała bardzo atrakcyjną cenę. Zobaczcie ile kosztuje
- Skoda Elroq zyskała już polski cennik
- Oferta jest naprawdę atrakcyjna, zwłaszcza jak na auto elektryczne
- Do wyboru są dwie baterie - 52 kWh i 77 kWh
Jeszcze kilka miesięcy temu Volvo chwaliło się tym, że model EX30 to jeden z najatrakcyjniej wycenionych samochodów na prąd, oferujących dobry zasięg. Potwierdzają to wyniki sprzedaży - w Polsce ta szwedzka marka jest na drugim miejscu za Teslą. Niebawem jednak może stracić tę pozycję. Na rynek właśnie wjechała KIA EV3, a za nią podąża Skoda Elroq. Ta ostatnia ma naprawdę niską cenę dla bazowej wersji.
Ile kosztuje nowa Skoda Elroq? To miłe zaskoczenie
Bazowy wariant, wyposażony w 170-konny silnik elektryczny i baterię o pojemności 52 kWh, kosztuje wyjściowo 149 900 złotych. Jednocześnie nie mówimy tutaj o "golasie". W kabinie znajdziemy 13-calowy ekran multimediów, jest kamera cofania, klimatyzacja automatyczna i komplet systemów asystujących.
Zasięg takiego Elroqa, według normy WLTP, sięga 375 kilometrów. Może to więc być atrakcyjna propozycja dla osób, które poszukują samochodu do jazdy po mieście i po jego okolicach.
Wariant z baterią o pojemności 77 kWh jest już znacznie droższy, ale poza większym zasięgiem i znacznie wyższą mocą (286 KM), oferuje też bogate wyposażenie. Tutaj ceny startują od 193 200 złotych.
Różnice pomiędzy tymi wariantami są także w wyglądzie. Bazowa wersja ma czarne stalówki z 19-calowymi kołpakami i czarne listwy dachowe. Nie wygląda to jednak źle, nawet z bazowym bezpłatnym niebieskim lakierem. Oczywiście wyposażenie bazowego wariantu można nieco wzbogacić różnymi opcjami i pakietami. Tak naprawdę wielu osobom wystarczą tylko podgrzewane fotele i kilka systemów asystujących z wyższej półki.
Co ciekawego można znaleźć na liście opcji?
Jest to między innymi pakiet akustyczny, który poprawia wygłuszenie kabiny. Mamy też szereg opcji zawierających zaawansowane systemy automatyzujące jazdę. Co ciekawe również pompa ciepła wymaga dopłaty - kosztuje 5250 zł. Nie znajdziemy jest w standardowym wyposażeniu w żadnej z wersji.
Zapewne zastanawiacie się też ile kosztuje taki samochód wyposażony pod korek. Odpowiadam: 249 500 zł, po dołożeniu wszystkich opcji w topowej wersji, 20-calowych felgi, najdroższej konfiguracji wnętrza i najdroższego lakieru. Cena wciąż wysoka, ale jak na 4,5-metrowego crossovera na prąd już nie tak przerażająca. Pewne jest jednak to, że większość klientów skusi się tutaj na tańsze warianty.
Oczywiście w Polsce dużą rolę w wyborze wariantu baterii ma "range anxiety", ale uważam, że w Europie wersja 52 kWh będzie sprzedawała się bardzo dobrze
Ma naprawdę solidny stosunek ceny do jakości, a zasięg do codziennej jazdy jest wystarczający. W trasie oczywiście będzie już znacznie gorzej, ale jako drugie auto w domu taka Skoda Elroq może być strzałem w dziesiątkę. Nie zdziwię się też, jeśli ten model trafi w gusta wielu korporacji taksówkarskich i firm świadczących przewozy osób.