Nowa definicja skrzyżowania. Jej nieznajomość może oznaczać 1000 złotych mandatu
W zmienionych niedawno przepisach pojawiło się wiele nowości, w tym opracowana od podstaw definicja skrzyżowania. Wprowadza ona zasadniczą zmianę, której nieznajomość może nas kosztować nawet 1000 złotych - przynajmniej według nowego taryfikatora.
Rewolucja w systemie punktowym i w taryfikatorze to nie jedyna nowość, na którą warto zwrócić uwagę. Dużą zmianą, o której trzeba wiedzieć, jest nowa definicja skrzyżowania. Zaledwie kilka słów różnicy sprawia, że jej znacznie mocno się zmieniło. W efekcie inne drogi mogą być traktowane właśnie w taki sposób.
Nowa definicja skrzyżowania sprawia, że zawrotki pomiędzy pasami ruchu mogą być traktowane właśnie w taki sposób
Zacznijmy jednak od krótkiego porównania dwóch definicji skrzyżowania. Używana do tej pory brzmi następująco:
Skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną.
Nowa definicja jest krótsza i prostsza, ale wprowadza większy zamęt.
Skrzyżowanie – część drogi będącą połączeniem dróg albo jezdni jednej drogi w jednym poziomie, z wyjątkiem połączenia drogi o nawierzchni twardej z drogą o nawierzchni gruntowej lub z drogą wewnętrzną.
Różnica, wbrew pozorom, jest bardzo duża
Przede wszystkim wspomniane wcześniej elementy infrastruktury dróg, takie jak zawrotki czy łączniki można traktować jako skrzyżowania. Oznacza to, że odwołują zakazy i ograniczenia prędkości.
Warto jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami na skrzyżowaniach nie wolno wyprzedzać. To rzecz oczywista, aczkolwiek w tym przypadku nawet mijając łącznik lub zawrotkę teoretycznie jesteśmy na skrzyżowaniu.
Teoretycznie więc, trafiając na mało sympatycznych policjantów, możemy za to dostać 1000 złotych mandatu - przynajmniej według nowego taryfikatora. W naszej opinii policja raczej nie będzie polowała na kierowców w takich miejscach. Teraz jednak możemy spodziewać się wszystkiego. Tak więc tego typu akcje mające na celu wystawienie kilku mandatów mogą być regularnym widokiem.
Polskie przepisy stają się coraz bardziej skomplikowane
Wszelkie nowelizacje, które mają unormować wiele kwestii, w praktyce wprowadzają coraz większy zamęt. Można odnieść wrażenie, że są one przygotowywane w przysłowiowy sposób "na kolanie". Jak tak dalej pójdzie, to bez szczegółowej lektury przepisów i prawnika pod pachą ciężko będzie się połapać w tych wszystkich zmianach.