Spodobało Ci się nowe Volvo S90? Obejdziesz się smakiem, nie będzie nam dane

Jeśli spodobało Ci się nowe Volvo S90, to mamy złe wieści. W Europie tego modelu nie zobaczycie - przynajmniej nie w tej chwili.

Ten samochód ma blisko dziesięć lat i dopiero teraz przeszedł pierwszy duży lifting. Mimo to wciąż wyglądał świeżo, a po poprawkach prezentuje się naprawdę dobrze. Pewne kontrowersje budzą zmiany w tylnej części nadwozia, niemniej jest to dobry kierunek rozwoju. Niestety, jeśli nastawiliście się już mentalnie na zakup tego auta, to nie mamy dobrych wieści. Nowe Volvo S90, choć piękne, będzie zakazanym owocem w Europie. To samo tyczy się rynku amerykańskiego. Produkowana w Chinach limuzyna będzie dostępna tylko na tamtejszym rynku, przynajmniej na tę chwilę. Dlaczego?

Szwedzi muszą skupić się na najważniejszych modelach. Volvo S90 nim nie jest

Ten samochód nigdy nie wbił się do czołówki sprzedaży w klasie wyższej, ale miał grono swoich wiernych fanów. Pewnym ograniczeniem, przynajmniej z perspektywy części osób, był brak szerszej palety jednostek napędowych.

Teraz Volvo musi dbać o kwestię emisji CO2 w Europie. Strategia "full electric" musiała zjechać na boczny tor, gdyż hybrydy i hybrydy plug-in są tym, czego oczekują klienci. Volvo chce poszerzyć ofertę takich pojazdów, ale tylko w segmentach, gdzie ma to największy sens.

S90 jest więc dodatkiem, który tylko wpływałby na nieco wyższą emisję, a notowałby przeciętne wyniki sprzedaży. Z tego powodu w klasie wyższej postawiono na model ES90, czyli elektryczną limuzynę z instalacją 800V, która ma konkurować z Audi A6 E-Tron, Mercedesem EQE i BMW i5.

Volvo S90 2025

Dla Volvo najważniejszym modelem jest XC60, które wciąż notuje rewelacyjne wyniki sprzedaży. Być może trudno Wam w to będzie uwierzyć, ale ten model był czwartym najpopularniejszym samochodem w Polsce w marcu.

To pokazuje gdzie Volvo ma przewagę i jakimi modelami może podbijać rynek. Póki co na pierwszym planie nie ma elektryków, niemniej małe EX30 rośnie w siłę. W tym roku ruszy produkcja tego auta w europejskiej fabryce, co pozwoli na ominięcie cła na auta elektryczne z Chin. Warto jednak dodać, że rozmowy Unii Europejskiej i ChRL w sprawie minimalnych cen idą w dobrym kierunku i niebawem cło może zniknąć.