SsangYong Actyon 2025 wygląda doskonale. Koreańczycy wreszcie idą w dobrą stronę
Zapomnijcie o Torresie. SsangYong Actyon 2025 pokazuje, że ta marka wreszcie idzie w dobrą stronę. To znana konstrukcja w nowym opakowaniu, z ładniejszym wnętrzem.
- Actyon to kolejna nowość SsangYonga
- Na dobrą sprawę mamy tutaj do czynienia z ciekawie przeprojektowanym Torresem
- Rozstaw osi jest identyczny, ale zwiększyła się długość nadwozia
Ta marka przez lata szukała swojej przestrzeni. W czasach, kiedy oferowała solidne terenówki, była idealnym wyborem. Teraz oferta rozszerzyła się o SUV-y w różnym rozmiarze i o różnych kształtach. Te budziły skrajne emocje - jedne były udane (Korando), inne zaskakiwały (Torres), a inne zmieniały się nie do poznania przy okazji elektryfikacji (Torres EVX). Teraz do gry wchodzi kolejny zawodnik - SsangYong Actyon 2025.
To w zasadzie Torres, ale z dłuższym nadwoziem. Konstrukcja jest tutaj wspólna, ale na tym kończy się lista podobieństw. Actyon czerpie garściami z Torresa EVX i przy okazji stawia na nowy styl, który prezentuje się dobrze. Czy to oznacza, że SsangYongi wreszcie będą nieco mniej kontrowersyjne?
SsangYong Actyon 2025. Co oferuje ten samochód?
Nowy model mierzy 4740 mm długości, 1920 mm szerokości i ma 2680 mm rozstawu osi. Oznacza to, że jest nieznacznie dłuższy od Torresa, ale odległość pomiędzy osiami jest taka sama. Zmniejszono też wysokość do 1680 mm, co nadało sylwetce nadwozia dynamiczniejszy wygląd.
Stylistyka tego samochodu ma w sobie cechy Range Rovera i nowych Jeepów, ale całość robi bardzo dobre wrażenie. Jasny lakier i 20-calowe felgi tworzą tutaj spójny zestaw.
Oko cieszy także kokpit, który łączy dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala. Liczbę przycisków ograniczono do minimum, a smaczki wizualne stanowi np. podwieszany podłokietnik. Ciekawie prezentuje się także dwuramienna kierownica, która wciąż zdaje się być jednak bardzo duża.
We wnętrzu znajdziemy też oświetlenie nastrojowe w 32 kolorach i kompletne wyposażenie. W standardzie są też systemy wspierające kierowcę ADAS.
Dziedzictwem Torresa jest też silnik - niestety
Pod maską znajdziemy tylko jedną jednostkę napędową. Mowa tutaj o silniku 1.5 T-GDI, który oferuje 170 KM i 280 Nm. Wciąż łączy się ze starym i leniwym 6-biegowym automatem, który do szybkich i skutecznych nie należy. Potencjalnie w grę wchodzi także debiut wersji elektrycznej, która wykorzysta napęd z Torresa EVX.
Póki co auto pokazano w specyfikacji koreańskiej. Na tę chwilę nie wiadomo, czy Actyon w nowej postaci trafi do Europy.