Ten Lexus prowadzi się "jak po kablu". Nowy RZ wprowadza przełomowy system
Ponad 400 KM, wolant zamiast kierownicy i wyjątkowy układ kierowniczy, który wymaga minimalnego ruchu rąk. Lexus RZ prowadzi się "po kablu", dosłownie i w przenośni. Poprawiona wersja elektrycznego crossovera z Japonii wjeżdża na rynek i wprowadza przełomowy system.
Wiecie dlaczego tak wiele osób, w tym ja, krytykowało głupi wolant w Tesli? Powód jest prosty - kierownica wyglądała "odlotowo", ale łączyła się z klasycznym układem kierowniczym. Efekt był taki, że mocniejsze skręty wymagały bardzo skomplikowanego przekładania rąk, a ogólna ergonomia prowadzenia była zerowa. Japończycy idą inną drogą - Lexus RZ także dostał wolant, ale nie "dla wyglądu".
Wręcz przeciwnie. Tutaj jego obecność oznacza, że między kierownicą a kołami nie ma fizycznego połączenia. Jest za to "sieć kabli", która odpowiada za prowadzenie samochodu. I to może być przełom.
200 stopni od oporu do oporu. Lexus RZ zyskuje układ kierowniczy steer-by-wire
Dlaczego Lexusowi miałoby się udać coś, co nie wyszło Tesli? Właśnie dzięki systemowi obsługi układu kierowniczego "by wire". Przede wszystkim pełny obrót tego wolantu, od oporu do oporu, to tylko 200 stopni. Cały ruch można więc wykonać bez jakiegokolwiek odrywania rąk i przekładania dłoni.
Cały żart polega na tym, że nawet przy parkowaniu nie będziecie musieli wykonywać takiego ruchu. Tym, co ma tutaj być przełomem, jest zmiana przełożenia w zależności od prędkości. Przy bardzo wolnej jeździe, np. przy manewrowaniu czy parkowaniu, mniejszy ruch wolantem przekłada się na większy skręt kół. Wraz ze wzrostem prędkości przełożenie zmienia się, aby zapewnić naturalne prowadzenie samochodu. Brzmi ciekawie?
Na sprawdzenie tego rozwiązania w praktyce jeszcze przyjdzie pora. Na pewno macie tutaj pewne wątpliwości co do bezpieczeństwa. Zapytałem o to ludzi z Toyoty z Japonii i uzyskałem krótką odpowiedź: każdy układ ma zabezpieczenie. W przypadku systemu steering-by-wire jest kilka obwodów, które aktywują się w przypadku awarii głównego połączenia. Zastosowano tutaj podejście z lotnictwa, które ma gwarantować minimalizację ryzyka.
Wiemy już, że odświeżony Lexus RZ zyska wyjątkowy układ kierowniczy. Dostaniemy go we flagowym wariancie
Oferta tego auta delikatnie się zmieni. Japońska marka postawiła tutaj na baterię o pojemności 77 kWh brutto, która łączy się z trzema silnikami. Bazowa wersja generuje 224 KM i oferuje napęd na przednie koła.
Półkę wyżej stoi wariant z napędem DIRECT4 i z dwoma silnikami, generujący 380 KM. Ofertę zamyka zaś Lexus RZ550e F SPORT, który ma 408 KM i jako jedyny korzysta z układu kierowniczego "by-wire".
Japończycy doszlifowali tutaj napęd w taki sposób, aby zapewniał płynność jazdy i wysoki komfort podróżowania. Podczas ruszania oraz przyspieszania rozdział mocy pomiędzy przednią a tylną oś jest w proporcjach od 60:40 do 0:100 by zminimalizować przechyły nadwozia. W zakręcie w zależności od prędkości i promienia skrętu kierownicy proporcje wynoszą od 80:20 do 0:100.
Ciekawostką w tym samochodzie jest także... "manualna skrzynia biegów" - Lexus Interactive Manual Drive
Lexus postawił tutaj na rozwiązanie, którego pionierem był Hyundai. Mowa o "wirtualnych biegach", które mają dawać więcej wrażeń z jazdy. Lexus zyskał osiem przełożeń, sterowanych za pomocą łopatek za kierownicą. Czy będzie to ciekawa zabawka? Wszystko na to wskazuje - w Hyundaiu IONIQ 5 N taki system sprawdza się doskonale.
W Lexusie RZ mamy teraz także wyższą moc ładowania
Standardowo jest to 150 kW przy ładowaniu prądem stałym. Wzorem Toyoty C-HR+ i bZ4X mamy też pokładową ładowarkę AC o mocy 22 kW. O ile w Toyotach stanowi opcję, o tyle tutaj jest w standardowym wyposażeniu.
Japończycy poprawili wyciszenie kabiny
Wygląd pozostał w dużej mierze taki sam, podobnie jak i projekt kokpitu. Diabeł tkwi tutaj w szczegółach, takich jak chociażby większa ilość materiałów wyciszających w drzwiach z tyłu, pokrywie bagażnika i w nadkolach.
Nowy Lexus RZ pojawi się na rynku jesienią tego roku
Jego ceny nie są jeszcze znane. Pewne jest natomiast to, że w polskiej ofercie zobaczymy flagowy wariant 550e F SPORT, który zyska unikalny układ kierowniczy drive-by-wire.