Oto nowy bestseller w świecie elektromobilności. Jeszcze go nie ma, ale już wiemy, że zgarnie rynek
Jedno jest pewne - Tesla Model Y po liftingu będzie sprzedawała się doskonale. To nie ulega najmniejszym wątpliwościom.
Nowa Tesla Model Y, nosząca wewnętrzny kod Juniper, jeszcze w tym miesiącu ujrzy światło dzienne. Samochody przechodzą właśnie ostatnie testy, a fabryki szykują się do zmiany na liniach produkcyjnych. Dotychczasowe wcielenie odniosło ogromny sukces, a odświeżony wariant może przebić jego wyniki. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty - chodzi o wydajność, a także o wygląd.
Wbrew pozorom zmian będzie tutaj dużo. Pomijając napęd, Tesla skupiła się na odświeżeniu stylistyki nadwozia. Oto wszystko, czego możemy spodziewać się po tym aucie.
Tesla Model Y 2025 - wydajniejsza, ładniejsza, potencjalnie tańsza
Największą zmianą, widoczną gołym okiem, będzie stylistyka. Wszystko wskazuje na to, że z przodu pojawią się wąskie dwuczęściowe lampy, nawiązujące nieco do Cybertrucka. Z tyłu zaś zobaczymy najprawdopodobniej ledową listwę ciągnącą się przez całą szerokość samochodu.
W kabinie nowości będą już nieco gorsze, gdyż oznaczają cięcie kosztów. Potencjalnie zmienią się listwy dekoracyjne, a także stracimy klasyczne przełączniki kierunkowskazów i kierunku jazdy. Ich miejsce zajmą odpowiednio przełączniki na kierownicy a także sterownik na ekranie centralnym, niezmiennie będącym centrum dowodzenia tym samochodem. Tesla Model Y Juniper może też stracić ładniejsze "drewniane" listwy na rzecz materiałowych. Wszystko po to, aby koszty produkcji nieco spadły.
Najważniejsze jest jednak to, co "zadzieje się" pod spodem
A mowa oczywiście o dostępnych wariantach tego samochodu. Nie wykluczone jest to, że w ofercie wersji Juniper zadebiutuje tańszy bazowy wariant RWD, z nową baterią o pojemności 60 kWh. To powinno przełożyć się na lepszy niż w dotychczasowej "pięćdziesiątce" zasięg przy uzyskaniu jednocześnie niższej ceny.
To właśnie ta wersja będzie kluczowa, gdyż cena może spaść na dobre poniżej 200 000 złotych (obecnie startuje od 204 990 zł). Patrząc na to, jaką popularnością cieszył się i cieszy się odświeżony Model 3, może to być strzał w dziesiątkę.
To właśnie Model Y podbił rynek europejski i jest niedoścignionym modelem w kwestii liczby sprzedanych egzemplarzy. Co więcej, dzięki "igrekowi" Tesla wciąż jest największym producentem aut elektrycznych, choć BYD jest gotowe przejąć ten tytuł - różnice są tutaj naprawdę niewielkie.