Po aktualizacji Tesla sama do Ciebie przyjedzie. Lepiej jednak nie używać tej funkcji
Tesla wypuściła nową, dziesiątą wersję oprogramowania dla swoich aut. Wśród wielu nowych funkcji jest możliwość przywołania auta - Smart Summon.
Brzmi to banalnie - auto zostawiamy na parkingu i idziemy w dowolnie wybrane miejsce. Później jednak nie chce nam się wracać po pojazd, więc z poziomu smartfona przywołujemy je do nas. Na bazie funkcji autopilota Tesla sama przyjeżdża nas zabrać.
To nie science-fiction a faktycznie obecna w zaktualizowanych Teslach funkcja. Tylko czy faktycznie przydatna i bezpieczna? Niektórzy zapewne od dawna marzyli o czymś takim. Tesla jako pierwsza wprowadziła to rozwiązanie, aczkolwiek ewidentnie olała temat testów. Na filmach promocyjnych wygląda to cudownie, lecz w praktyce...
Na Twitterze i Instagramie pojawiło się wiele filmów, na których widać Teslę wpadającą w niemałe tarapaty. Auto nie wykrywa innych pojazdów, a czasami wręcz łamie przepisy. Elon Musk znowu ma się więc czym pochwalić, choć niekonicznie w pozytywny sposób.
Niektórzy zdążyli już nawet zaliczyć pierwszego autonomicznego dzwona:
Krótko mówiąc - wszystko fajnie wygląda na filmach promocyjnych, lecz w praktyce wymaga jeszcze solidnego doszlifowania. A Wy co sądzicie o takim rozwiązaniu?