Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC Initiale Paris | TEST

Renault Talisman ma od początku trudne zadanie. Nie dość, że operuje w wymagającym segmencie klasy średniej, to musi się jeszcze mierzyć ze świetną opinią o ostatniej Lagunie. Testujemy topową (póki co) odmianę silnikową w wersji Initiale Paris. Czy zda test?

Choć jak wiadomo, designem się nie jeździ, to brak urody może powodować spadek sprzedaży. Na szczęście Talisman wygląda dobrze. To klasyczny sedan o ładnych proporcjach i ciekawych detalach. W naszym egzemplarzu połączono to z dużymi kołami (felgi o średnicy 19") oraz opcjonalnym lakierem o barwie bardzo ciemnego fioletu przechodzącego w czerń. Osobiście największe Renault bardziej podoba mi się np. wiśniowe, ale w prezentowanej wersji jest samochodem eleganckim i zazwyczaj wzbudzającym pozytywne odczucia, mimo kontrowersyjnych "wąsów" świateł dziennych z przodu.

Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC Initiale Paris | fot. Marcin Napieraj

Stylowe techno

Już na pierwszy rzut oka równie stylowo i elegancko prezentuje się wnętrze Talismana. Zwłaszcza w naszej dwukolorowej konfiguracji, z ciemnym dołem foteli i jasną górą, jasnymi wstawkami na drzwiach i desce rozdzielczej oraz eleganckim i niespotykanym szarobeżowym drewnianym dekorem idącym w poprzek kokpitu. To może się podobać. Zwłaszcza, że materiały użyte do wykończenia wnętrza są bardzo przyjemnej jakości. W większości miejsc jest miękko i miło. Plastiki użyte do wykończenia mają dość przyjemną fakturę, i kolor. Mogłyby być nieco lepiej spasowane, ale nawet nie zdarza im się trzeszczeć, jak to ponoć bywało w pierwszych egzemplarzach. Jeśli zaś chodzi o stylistykę - wszystkie nowe Renault (powyżej Clio) korzystają z tego samego systemu, z dużym (i wygodnym w obsłudze) systemem R-Link 2, osobnymi kilkoma fizycznymi pokrętłami i przyciskami do sterowania klimatyzacją, a także cyfrowych zegarów. Identycznych, niezależnie od modelu. Przynajmniej są czytelne, dość ładne i z możliwością indywidualizacji (kilka kolorów podświetleń oraz wzorów wyświetlanych danych). Brakuje mi tu nieco jakiegoś bardziej eleganckiego sznytu i odróżnienia np. od modelu Megane, jednak to są kwestie indywidualne, bo Talismanowi trudno zarzucić coś pod względem funkcjonalności, zwłaszcza jak już nauczymy się, gdzie poukrywano różne funkcje samochodu.

Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC Initiale Paris | fot. Marcin Napieraj

Wielu dziennikarzy narzekało na pozycję za kierownicą w największym sedanie francuskiej marki. Ja miałem przez chwilę podobne odczucia, nie mogąc znaleźć odpowiednich ustawień dość wygodnego, szerokiego fotela, wyposażonego w elektryczną regulację, ogrzewanie, wentylację i masaż. Mam wrażenie, że problem polega na zbyt płasko ustawionych pedałach oraz niskiej pozycji fotela w stosunku do podłogi, przez co trzeba dość dziwnie naciskać gaz i hamulec, albo nienaturalnie ustawiać fotel. Jednak po kilku dniach udało się wypracować jakiś kompromis, który, dzięki komfortowi siedziska, pozwala na bezproblemowe pokonywanie nawet dłuższej trasy.

Czekam na zmiany

A skoro już jesteśmy przy dłuższych trasach. Póki co najmocniejszą jednostką napędową w Talismanie jest benzynowy silnik 1.6 z doładowaniem o mocy 200 KM (w wersji S-Design niedługo będzie dostępna nowa jednostka 1.8 TCe). W różnych konfiguracjach miałem już z nią do czynienia, podobnie jak z podobnymi silnikami z koncernu PSA (tam 1.6 ma nawet 270 KM). Silnik pracuje równo i niemal w całym zakresie obrotów jest nieźle wyciszony (i dlatego trochę nie rozumiem sztucznego dźwięku z głośników w różnych wydaniach, w zależności od trybu jazdy - nie tego tu oczekuję). Pierwsze 100 km/h na prędkościomierzu pojawia się po 7,6 sekundy - a więc bardzo przyzwoicie, jak na "ośkę". W takim zakresie prędkości, do 120 - 130 km/h, Talisman jest naprawdę dynamiczny. Skrzynia EDC ma problemy tylko przy niewielkich prędkościach (traci płynność, a czasem pomysł na to, w którą stronę zmienić bieg), a poza tym jest szybka i płynna. Dzięki temu w mieście, czy przy włączaniu się do ruchu na trasie ekspresowej francuski sedan robi bardzo dobre wrażenie. Kończy się ono w momencie, kiedy chcemy poruszać się szybciej, albo np. korzystać z tras wymagających częstego wyprzedzania. Choć przekładnia robi co może przy redukcjach, dynamika jest raczej przeciętna, zwłaszcza jak na deklarowaną moc i oczekiwania użytkowników. W czym tkwi problem? Moim zdaniem - w momencie obrotowym. Talisman ma 260 Nm, za to dostępne bardzo wysoko (i w wąskim zakresie), jak na samochód tego typu - przy 2 600 obr/min.. To powoduje, że choć mocy jest dużo, ale dostępna jest dopiero przy 6 000 obr/min., to samochód "nie ma czym" pojechać z dołu - podobne parametry, ale dużo przyjemniejszą charakterystykę ma np. Mazda 6 z silnikiem 2.5, bez doładowania. Tam jednak redukcja (mimo wolniejszego "automatu") dawała więcej, a samochód chętniej "zbierał się" do wyprzedzania. Konkurencja dysponuje jednostkami, które pracują w szerszym zakresie, i od niższych obrotów (przykładowo Peugeot 508 z silnikiem THP180 ma podobne 250 Nm, ale od 1 650 obr/min). Dlatego czekam na wersję 1.8 TCe - tam wszystko powinno być już w porządku - pytanie, o ile wzrośnie cena. I spalanie.

Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC Initiale Paris | fot. Marcin Napieraj

To ostatnie jest zarówno mocną, jak i słabą stroną Talismana. Jakim cudem? W naszych pomiarach testowych, które prezentujemy Wam w tabelach, samochody pokonują mniej więcej tą samą trasę, ze stałą prędkością. Przy takiej jeździe, gdzie adaptacyjny tempomat się "nie narobi", a samochód porusza się płynnie, Talisman okazuje się bardzo oszczędny - ważący z kierowcą i paliwem ponad 1 600 kg sedan przy prędkości autostradowej mieści się z nawiązką poniżej 8 l/100 km, a zwalniając do 100 km/h - parę "dziesiątek" poniżej sześciu. Te dane są bardzo optymistyczne, zwłaszcza, że bak paliwa ma zaledwie 47 litrów (52 w wersji bez 4Control), co jakby ogranicza przydatność dla osób, które nie przepadają za częstym tankowaniem. Gorzej się robi, jeśli droga nie jest płynna, trzeba dużo wyprzedzać, często zwalniać i przyspieszać, a co za tym idzie, również w mieście. Wtedy 1.6 TCe zaczyna "łykać" więcej. Średnio w trasie wychodziło nam nieco ponad 8 l/100 km (ale nie jadąc wyłącznie autostradą), a w mieście nawet jadąc nocą trudno jest zejść poniżej 10 l/100 km.

zużycie paliwa Renault Talisman 1.6 TCe 200
przy 100 km/h: 5,7 l/100 km
przy 120 km/h: 7,0 l/100 km
przy 140 km/h: 7,8 l/100 km
w mieście: 11,7 l/100 km

Mocny punkt

O ile silnikowi można coś zarzucić, to zupełnie nie mam się do czego przyczepić w kontekście zawieszenia Talismana. Mając do dyspozycji klasyczny układ z belką skrętną oraz układ 4Control udało się uzyskać świetny kompromis w kategoriach jezdnych. Dodatkowo zawieszenie w wersji Initiale Paris ma regulowaną twardość - ale szczerze mówiąc trudno to wyczuć w normalnym użytkowaniu. Niezależnie od ustawień jest wystarczająco pewne i komfortowe, nie pozwalając na znaczne bujanie się samochodu na szybkich łukach, czy hamowaniu, ale jednocześnie wyłapując większość nieprzyjemności czyhających na kierowcę w nawierzchni. Fakt, felgi mają 19 cali, więc niektóre dziury są wyczuwalne, a zawieszenie, jak na francuski samochód, można zaliczyć do kategorii sztywnych. Z drugiej strony, nie jest to rażący dyskomfort, zwłaszcza, że kierowca dość dobrze orientuje się, co dzieje się ze wszystkimi czterema kołami. Zwłaszcza, że obie osie są skrętne. Dzięki temu podczas szybszej jazdy Renault jest bardzo stabilne i neutralne. W zestawieniu z dobrze zestrojoną siłą układu kierowniczego daje to dobre efekty. Talisman po prostu prowadzi się dobrze. Skrętna tylna oś wywołuje czasem uczucie lekkiej nadsterowności, ale tak naprawdę nic takiego nie występuje - po prostu układ "dokręca" samochód w zakręcie. Przy niższych prędkościach efekt jest jeszcze lepszy - wtedy osie skręcają się w przeciwnych kierunkach, a duży sedan skręca błyskawicznie i szybciutko, pozwalająca przy okazji na precyzyjne i łatwe manewrowanie. W ogóle prowadzenie tego samochodu jest "lekkie" - masę auta czuć w niewielkim stopniu, a szybkie ruchy kierownicą dobrze przekładają się na efekty, których oczekujemy od samochodu. Hamulce również są dość wydajne, więc Talismana spokojnie możemy polecić dla osób, które lubią prowadzić.

Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC Initiale Paris | fot. Marcin Napieraj

Na trasie

Prowadzenie, prowadzeniem, ale jak sprawdzi się Talisman jako samochód dla większej grupy osób? Przyzwoicie - choć lepiej by było, gdyby osób było mniej, a bagażu więcej. Tego ostatniego mieści się pod tylną klapą 608 litrów i to w całkiem ustawny sposób (choć zawiasy w obudowach nieco zwężają jego górną część. Sama klapa jest za to dość szeroka, więc jeśli nie potrzebujecie nadwozia kombi - Talisman sedan będzie całkowicie wystarczający. Na tylnej, dość wygodnej kanapie jest wystarczająco przyjemnie. O komfort dbają nawiewy, o rozrywkę dwa gniazda USB do ładowania np. telefonu. Jeśli chodzi o przestrzeń, również jest nieźle. Raczej każdemu powinno jej wystarczyć, a sama kanapa jest ma dość długie siedzisko i powinna być wygodna podczas dalszych podróży.

Nieco gorzej jest z miejscem na stopy pod fotelami kierowcy i pasażera, zwłaszcza, jeśli Ci opuszczą sobie fotel w najniższe położenie. Poza tym Talisman mocno przeciętnie wypada, jeśli chodzi o ilość miejsca nad głową, zwłaszcza w konfiguracji ze szklanym dachem - wyższe osoby z tyłu (ale również z przodu) będą miały tej przestrzeni niezbyt dużo. W ogóle szklany dach w Talismanie wydaje mi się nietrafionym pomysłem - poza tym, że zabiera miejsce, jest jeszcze wyraźnie i irytująco głośny. Ponoć ma to się poprawić, ale póki co, szum z okolic przedniej części szklanej, otwieranej tafli mocno przeszkadza, zwłaszcza przy szybszej jeździe, lub np. gdy pada deszcz. Z zasłoniętą roletą jest lepiej, ale wciąż nieadekwatnie do klasy samochodu i reszty wykończeń.

Dobrze za to wypadają inne elementy poprawiające komfort w trasie. Zarówno jeśli chodzi o przednie światła, korzystające z technologii LED, jak i o audio sygnowane przez Bose, które może nie zadowoli audiofilów, ale gra całkiem sensownie.

Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC Initiale Paris | fot. Marcin Napieraj

Solidna oferta

149 000 zł kosztuje wersja Initiale Paris z tym silnikiem i "bazowym" wyposażeniem. To bardzo fajna oferta jak za samochód, który już "wszystko ma" - skórę, wentylację i masaż foteli, nawigację, światła LED, wyświetlacz HUD, adaptacyjny tempomat, kamerę cofania i wiele innych, przyjemnych, akcesoriów umilających życie właściciela i kierowcy. W testowym egzemplarzu znalazł się lakier Amethyste (3 200 zł), pakiet zimowy (spryskiwacze reflektorów oraz ogrzewana kierownica - 600 zł), aktywny asystent parkowania (1 500 zł), szklany dach (4 000 zł), co daje w sumie kwotę 158 300 zł za kompletnie wyposażony samochód. Mazda 6 po liftingu w wersji SkyDream i z silnikiem 2.5l będzie droższa o niemal 10 tys. zł, Skoda Superb z nieco mocniejszym silnikiem (2.0 TSI 220 KM DSG) - kolejne 5 tys. więcej.


Podsumowanie

Talisman to naprawdę ciekawa koncepcja na sedana klasy średniej. Jest nieźle wykończony, dobrze wyceniony, ma spory bagażnik i bogate wyposażenie. Do tego bardzo przyjemnie zestrojono zawieszenie, a prowadzenie z 4Control jest naprawdę mocną stroną. Z drugiej strony, nie jest to najprzestronniejszy wóz, ma silnik o przeciętnej, jak na 200 KM dynamice i spalaniu, malutki bak i kilka drobnych acz irytujących wpadek jakościowych. Lifting i nowa jednostka napędowa powinny mu znacznie pomóc stać się samochodem kompletnym.

Dane techniczne

NAZWA Renault Talisman 1.6 TCe 200 EDC
SILNIK t. benz, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni
POJEMNOŚĆ 1618
MOC MAKSYMALNA 147 kW (200 KM) przy 6 000 obr/min
MAKS. MOMENT OBROTOWY 260 Nm przy 2 500 obr/min
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ belka skrętna
HAMULCE tarczowe went./tarczowe
OPONY 245/40R19
BAGAŻNIK 608/1022
ZBIORNIK PALIWA 47
TYP NADWOZIA sedan
LICZBA DRZWI / MIEJSC 4/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4849/1868/1463
ROZSTAW OSI 2809
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1542/488
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 750/1500
ZUŻYCIE PALIWA 7,5/4,7/5,8
EMISJA CO2 130
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 7,6
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 237
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12 lat/3 lata
OKRESY MIĘDZYPRZEGLĄDOWE wg wskazań komputera
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (dCi 130 Limited) 108 400
CENA WERSJI TESTOWEJ 149 000
CENA EGZ. TESTOWANEGO 158 300