Znacie ten samochód? Ta Celica IMSA GTO to prawdziwa legenda. A teraz jest na sprzedaż

Kojarzycie ten samochód? To wyjątkowa Toyota Celica IMSA GTO, która w barwach zespołu Dana Gurneya i Carrolla Shelby'ego wygrała wiele wyścigów. A teraz jest na sprzedaż.

Są takie samochody, które choć genialne, są nieznane poza kręgami pasjonatów. I są takie zespoły wyścigowe, które stają się legendarne dzięki postaciom, które je tworzą. Przed Wami Toyota Celica IMSA GTO, która łączy oba te światy. Powstały tylko trzy sztuki, a ta jest właśnie na sprzedaż. Jest idealnie odrestaurowana i ma historię. To kawał niesamowitej historii amerykańsko-japońskiego motorsportu.

Czym była Celica IMSA, i co ma z nią wspólnego Carroll Shelby?

Toyota Celica IMSA GTO powstała dla AAR

All American Racers. Słynna stajnia wyścigowa założona w 1964 roku. Założył ją Dan Gurney, słynny amerykański kierowca wyścigowy, mający na swoim koncie zwycięstwo w Le Mans (1967) oraz karierę w Le Mans, Nascar, Champ Cars oraz oczywiście Formule 1. Jego partnerem był Carroll Shelby, równie legendarne nazwisko.

Na początku lat 80-ych AAR zwróciło się z wyścigów F1 oraz Champ (jako team Eagle) w stronę nowej serii IMSA GT. Ta amerykańska seria stała się bazą dla wielu ciekawych projektów.

Toyota Celica IMSA GTO

Ekipa Shelby'ego i Gurneya dostała wsparcie Toyoty i ich najnowszą Celicę.

Toyota Celica IMSA GTO startowała w klasie GTO, czyli samochodów o pojemności powyżej 2,5 litra. Co jest o tyle ciekawe, że samochód ma mniej niż 2,5 litra pod maską. Konkurencja była znaczna, bo w klasie GTO ścigały się Shelby Mustangi, Porsche 911, Corvette i Camaro. A potem pojawiły się też Nissany 280 ZX i 300 ZX.

Celica IMSA GTO to tak naprawdę zastosowanie legendarnego silnika serii T od japońskiego producenta. AAR zbudowało całkowicie nową, lekką ramę, autorskie tylne zawieszenie oraz zmieniono układ na Transaxle. Za tylną osią spoczywała skrzynia Hewlanda.

Pod maską jednak była jednostka o pojemności 2,1 i z potężnym doładowaniem. Jak potężnym. Specyfikacja GTO przed wprowadzeniem restrykcji, pozwalała na wygenerowanie ok. 600 KM. W modelach serii GTP (prototypy), ta jednostka rozkręcana była przez AAR do 800 KM.

Ale nawet Toyota Celica IMSA GTO była wystarczająco mocna, żeby dominować na torach. Ten egzemplarz ma na swoim koncie 19 podiów. Siedem razy wygrywał, dziewięć razy był na trzecim miejscu, a trzy razu przyjechał drugi. Kierowcą był m.in. Chris Cord, który zresztą był właścicielem auta do teraz.

Samochód jest na sprzedaż, aczkolwiek cena jest nieznana. Natomiast przeszedł on kompleksową renowację, łącznie z pełnym remontem silnika. Jest to prawdziwa gratka dla kolekcjonerów i miłośników samochodów wyścigowych.

źródło: Canepa