Toyota GR Corolla. Co już wiemy przed czwartkową premierą?
31 marca poznamy nowego hothatcha na rynku. Toyota GR Corolla powoli zaczyna uchylać rąbka tajemnicy. Czekamy z niecierpliwością.
No to już. Za dwa dni, 31 marca, poznamy nowego japońskiego hothatcha. Toyota GR Corolla wpisuje się w nową politykę japońskiego koncernu, gdzie samochody mają być nie tylko nudne i solidne, ale i ekscytujące. W dobie nowych aut elektrycznych i wycinania mocnych wersji z ofert, to bardzo dobra wiadomość. Na dwa dni przed premierą, Toyota ujawniła kilka detali nadchodzącego modelu.
Toyota GR Corolla - co o niej wiemy?
Koncern ujawnił dwa zdjęcie. Pierwsze jest mało ciekawe. Prawdopodobnie przedstawia próg z wytłoczonym logiem GR-Four. Drugie jest znacznie ciekawsze. To przedni błotnik, również z logiem GR. Ale ważniejsze jest, że jest mocno poszerzony, a za kołem znalazł się spory wylot powietrza. Ma czarne wykończenie i poziome listwy kierunkujące powietrze (albo przynajmniej tak udające). Pomogą one chłodzić układ hamulcowy. Wygląda na to, że Toyota GR Corolla będzie muskularna niczym GR Yaris, a przy tym wydajna.
Z Yarisa do Corolli trafi też silnik. To trzycylindrowa jednostka G16E-GTS o pojemności 1.6, z turbosprężarką. O ile w naszym GR Yarisie osiąga ona moc 192 kW (261 KM), to w GR Corolli będzie nieco wyższa. Dokładnie rzecz biorąc, będzie to 200 kW (272 KM). Tyle samo osiąga GR Yaris w wersji japońskiej. Toyota GR Corolla będzie na początku na pewno korzystać ze skrzyni manualnej. Choć plotki mówią, że w późniejszym czasie może trafić tam ośmiobiegowy "automat" - podobnie jak do Yarisa. Zgodnie z logiem GR-Four, samochód będzie dostępny z napędem 4x4, co bardzo cieszy.
Samochód trafi do sprzedaży wyłącznie z nadwoziem hatchback. Czy dostaniemy ten model w Europie? Jest na to duża szansa, granicząca z pewnością. Choć być może, podobnie jak w przypadku GR Yarisa, czy GR86, będzie to ściśle limitowana pula aut. Jakby nie było, hothatchy w ofertach jest coraz mniej. Na Focusa RS trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać (jeśli w ogóle powstanie), a ST jest tylko z przednim napędem. Golf R jest szybki, ale mało emocjonujący, a Honda Civic Type R czeka na nową generację.