Noga z gazu na Trasie Łazienkowskiej, bo inaczej się zawali

Trasa Łazienkowska w Warszawie domaga się generalnego remontu. Z tego powodu Zarząd Dróg Miejskich podjął decyzję o wprowadzeniu ograniczenia do 40 km/h na newralgicznym odcinku.

Trasa Łazienkowska została oddana do użytku 22 lipca 1974 roku. Od tamtej pory przeszła szereg modernizacji, ale żadna z nich nie objęła kluczowej konstrukcji w okolicach Agrykoli. I jak widać remont musi przyjść szybciej, niż by tego chciały władze Stolicy. Stan kluczowego odcinka jest w zasadzie dramatyczny, przez co zdecydowano się na wprowadzenie nowych ograniczeń. Odcinkiem o długości mniej więcej 400 metrów na wysokości Agrykoli będziemy musieli pojechać z prędkością nie większą niż 40 km/h. 

Trasa Łazienkowska - to nie jedyne ograniczenia

Poza ograniczeniem prędkości do 40 km/h ZDM zdecydował się ograniczyć ruch pojazdów o masie przekraczającej 5 ton zewnętrznymi pasami. Ma to pozwolić na przetrwanie wiaduktom, których żelbetowa konstrukcja rozpada się już na kawałki. W ubiegłym roku duże fragmenty odpadły na ulicę, przez co wygrodzono cześć chodników. Od 2012 roku, czyli już od ośmiu lat, filary są wspierane przez specjalne rusztowania.

Trasa Łazienkowska - czeka nas rozbiórka i budowa nowych wiaduktów

Zarząd Dróg Miejskich dość optymistycznie twierdzi, że obydwa wiadukty "jeszcze trochę wytrzymają". A to "jeszcze trochę" oznacza, że jeden z nich zostanie wcześniej rozebrany i zastąpiony nowym, zaś drugi będzie pełnić w tym czasie rolę wiaduktu zastępczego. Istnieje jednak szansa - i to całkiem spora - że cała Trasa Łazienkowska może zostać wyłączona z ruchu na czas remontu. Podobnie wyglądała kwestia przebudowy Mostu Łazienkowskiego, który został poważnie uszkodzony w wyniku pożaru kładki serwisowej.

PS. Nie zdziwcie się, jeśli staną tam fotoradry.

Źródło: ZDM