Tydzień w skrócie | 26.06 - 02.07

Kończy się kolejny tydzień. I zaczyna sezon ogórkowy. Nie spodziewajcie się zbyt wielu nowych informacji, które wyrwą Was z kapci. Tak czy inaczej, zapraszamy na przegląd tego, co jednak wydarzyło się w motoryzacji.

Niedziela

Jak w każdą niedzielę, w domach gości Top Gear. W ostatnią gruchnęła plotka, jakoby Matt Le Blanc nie mógł zdzierżyć Chrisa Evansa, a także sposobu prowadzenia przez niego Top Gear. Trzymaj się Matt, nie tylko Ty, jest z Tobą kilkanaście milionów osób, które oglądają nową serię. Amerykański aktor i prezenter, który zaskarbił sobie przynajmniej częściowo przychylność widzów, stawia producentom ultimatum, że "albo on, albo Evans", a program poradzi sobie z nim, Chrisem Harrisem, Rorym Reidem i resztą ekipy. Trzymamy kciuki za producentów programu.

Poniedziałek

Tydzień zaczął się wakacyjnie, od Fiata 500 Riva Edition. Nazwa oczywiście pochodzi od słynnego producenta ekskluzywnych motorówek. Każdy, kto "zajrzy w przeszłość" i obejrzy filmy, czy zdjęcia z lat 60-ych, znad Morza Śródziemnego, znajdzie na nich Rivę Aquaramę - piękną, ekskluzywną, mocną i ponoć niesamowicie stabilną łódź motorową napędzaną V8-ką z Chryslera. Fiat 500, mimo przynależności do tego samego koncernu co dostawca silników do motorówek, niestety nie otrzymał z tej okazji V8 pod maską (a byłoby to ciekawe). Firma Riva dostarczyła Fiatowi 500 niebieski lakier Sera Blue wraz z wykończeniami w kolorze turkusowym oraz logiem. Turyński producent dorzucił specjalny wzór felg. Tyle na zewnątrz. W środku znajdziemy kremową, skórzaną, tapicerkę dostarczoną przez słynną włoską firmę Poltrona Frau i wykończenia (deska rozdzielcza, gałka zmiany biegów, progi) z mahoniu intarsjowanego klonem. 500-ek będzie 500, a klienci mogą wybrać między wersją hatchback, z panoramicznym dachem, a kabrioletem z poszyciem w kolorze granatowym.

Fiat 500 Riva Edition - wnętrze

Wiecie kim jest facet, który pokazuje Wam środkowy palec? My też nie, ale prowadzi najprawdopodobniej... nie, nie Nissana Navarę, choć w sumie poniekąd też. To zamaskowany Mercedes GLT, czyli zbudowany na platformie Navary NP300 Pickup, który ma w najbliższym czasie uzupełnić ofertę producenta ze Stuttgartu (premiera w 2017 roku).

Na pewno słyszeliście o "genialnym" i bardzo "przemyślanym" pomyśle władz Paryża, na podstawie którego w tygodniu do centrum miasta nie będą mogły wjeżdżać samochody starsze niż z 1997 roku (a od 2020-go nie starsze niż z 2011!). Oburzyło to miłośników zabytków, którzy również byliby objęci tym zakazem. Wszystko to miało na celu teoretycznie ochronę środowiska, ale mam wrażenie, że ktoś zabrał się za to od.. drugiej strony. Po mieście będzie mógł spokojnie poruszać się, przykładowo, 18-letni Dodge Ram z potężnym dieslem, natomiast stary Mini Morris będzie musiał zostać w garażu. Sens i logika "jest". Na szczęście udało się wynegocjować porozumienie, na podstawie którego samochody starsze niż 30 lat, posiadające naklejkę "Carte Grise de Collection" mają być zwolnione z zakazu. Nie wiadomo jeszcze co z właścicielami youngtimerów, ale ponoć rozmowy trwają.

Paryż zabrania wjazdu starym samochodem

Wtorek

Przy okazji targów w Genewie pisaliśmy o Toyocie C-HR. O ile nazwa modelu wciąż jest niezbyt pasjonująca, to sam samochód zapowiada się ciekawą konkurencją np. dla Nissana Juke. A we wtorek zostało ujawnione nieco więcej na temat modelu, w tym pokazano jego wnętrze. Mierzący nieco ponad 4,3 metra crossover, ze sporym rozstawem osi (2,64 m) będzie wyposażony w jeden z dwóch silników. Pierwszy to znane z modelu Auris 1.2 turbo o mocy 116 KM, dostępny ze skrzynią ręczną lub bezstopniowym automatem. Druga jednostka to znany z modelu Prius silnik hybrydowy o pojemności 1,8 litra, generujący w sumie 122 KM. Samochód ma odznaczać się także dość bogatym wyposażeniem. Sprzedaż w Europie ma rozpocząć się na jesieni.

Mediolan, Arezzo, Mantua, Perugia, Bari i Ragusa. Jeśli jesteście w którymś z tych miast, szukajcie dokładnie na ulicach. W tych miastach właśnie pojawiły się pierwsze dostarczone do klientów Alfy Romeo Giulia. Dwie z nich mają pod maska 180-konnego diesla, pozostałe wersję 150 KM i wszystkie są w wersji wyposażenia Super. Czekamy na więcej.

Jeśli śledzicie nasz fanpage na Facebooku, to już widzieliście. Jeśli nie to przedstawiamy - Citroen C3. Nieco powiązany stylistycznie z modelem C4 Cactus, a technicznie z Peugeotem 208, to dość ciekawa i na pewno oryginalna nowość na rynku. Wyposażony w system Airbump, który chyba już na stałe zagości w Citroenach, będzie dostępny ponoć w jednym z 9 kolorów w kombinacji z jednym z trzech lakierów dachu. We wnętrzu - również sporo z Cactusa i to cieszy. Miejmy nadzieję, że jakość będzie nieco lepsza.

Citroen C3

My tu sobie porównujemy Civica Type R z Focusem RS, a tymczasem Honda na Nurburgringu już testuje kolejną generację, spodziewaną na rynku w 2018 roku. Serio serio.

https://www.youtube.com/watch?v=5LgnhgPfAuY

Środa

Był Top Gear, to będzie The Grand Tour. Zaprezentowano logo programu. Koniec komunikatu.

O AMG GT było już sporo. Będzie jeszcze trochę. I znów zamaskowany samochód. Innymi słowy, przyłapano "oklejoną" wersję Roadster sportówki z gwiazdą na masce.

Czwartek

7:38. Tylko nieco dłużej niż Stairway to Heaven Zeppelinów. A myślę, że wersja koncertowa mogła być dłuższa. Dokładnie tyle czasu zajęło pokonanie "Zielonego Piekła" Lexusowi LF-A. Lamborghini Gallardo Superleggerze. Porsche 997 Turbo. I jeszcze jednemu Porsche. Właśnie w czwartek opublikowano to info oraz krótki filmik. Nowa Panamera Turbo. Najszybszy sedan na świecie - a co najmniej na Nurburgringu. Gratulujemy - następny sedan na liście to BMW M5 z czasem 7:55.

https://www.youtube.com/watch?v=WVuTyb3NmSs

O pickupach na bazie Nissana Navary już było. To jeszcze raz. Tym razem nie Mercedes, a jego "zły brat bliźniak" - Renault Alaskan. Francuzi w czwartek pokazali wersję gotową do produkcji. Ciekawostka pod maską - diesel, twin turbo, ale o pojemności... 2.3 litra, wzięty zapewne z modelu Movano. Do dyspozycji kierowcy 160 lub 190 KM. Na niektórych rynkach pojawi się też 2,5-litrowa jednostka benzynowa oraz diesel tej samej wielkości. Alaskan ma mieć również spory prześwit - 23 cm, system kamer pomagających w jeździe w trudnym terenie oraz napęd na cztery koła ze "szperą" i reduktorem. Oraz możliwość "uciągnięcia" 3,5-tonowej przyczepy. Pierwsi będą się nim cieszyć Kolumbijczycy (jeszcze w tym roku), potem mieszkańcy innych krajów Ameryki Południowej, a także Europy.

https://www.youtube.com/watch?v=-hDAuAV1LN0

Piątek

Nie znamy się na motocyklach. Ale je lubimy. Dlatego wiadomością na piątek będzie informacja o motocyklu. Nie byle jakim. Kawasaki Ninja H2R. Waży 216 kg, gotowy do jazdy. Ma silnik o pojemności jednego litra, czterocylindrowy. I napis supercharged na boku, który sugeruje, że ten ścigacz nie jest zwykłą "litrówką", tylko czymś co przypomina pocisk napędzany reaktorem jądrowym. Czterocylindrówka z kompresorem ma jeszcze do kompletu doładowanie dynamiczne - RAM Air. Do tej pory motocykle sportowe generowały moc ok. 200 KM i to była wartość "urywająca głowę". H2R generuje między... 310, a 326 KM !!! Trzeba mieć potężne cojones, żeby ogarnąć ten sprzęt. I właśnie takie ma Kenan Sofuoglu, turecki kierowca wyścigowy, który wraz z Red Bullem odważył się sprawdzić osiągi H2R na moście nad zatoką Izmit. W ciągu 26 sekund (!) Kenan osiągnął... 400 km/h, seryjnym motocyklem. Niewiarygodne. Wyobraźcie sobie, że jedziecie sobie swoim Pagani Huayrą 370 km/h... i wyprzedza Was gość na ścigaczu.

https://www.youtube.com/watch?v=jqTNwUyewF0

Sobota

W minioną niedzielę naszym głównym wątkiem był spór prezenterów Top Geara, a już sześć dni później dotarliśmy do momentu, w którym Chris Evans jest w poważnych tarapatach. Otóż nowy prowadzacy swoim zachowaniem, które - delikatnie mówiąc - można określić niezrównoważonym, wkurzył realizatorów, pozostałych prowadzących program, swoich szefów i drobne kilka milionów osób przed telewizorami, które oczekiwały od kultowego show klimatu stworzonego przez Clarksona, Hammonda i May'a. Ostrzeżenie, które otrzymał ma być ponoć jedynym i ostatnim, tak więc jeśli nie zmieni swojego podejścia do zachowania na wizji, to szybciutko opuści studio w Dusfold Park. Pamiętajcie! Pajacowanie nigdy nie wychodzi na dobre.